To moje. Pojechało na Słowację.
Powód zdjęcia na dojazdówce - prozaiczny. 15.08 miałem trochę wolnego czasu, więc wybrałem się na myjnię z zamiarem zrobienia zdjęć i umieszczenia ogłoszenia. Po drodze rozwaliłem oponę - myślałem, że szlag mnie trafi - zwłaszcza, że było Święto, a w weekend miałem wyjechać i małe szanse na naprawę. Pomyślałem, że jednak zrobię fotki, a potem podmienię zdjęcia prawej strony - w myśl zasady, że: "nie ważne jak o tobie mówią, ważne że mówią". Nie chciałem tracić kolejnego tygodnia, bo zbliżał mi się termin odbioru nowej fury.
Specem jeździłem przez 9 lat i zrobiłem nim ponad 150 000 km. Był trochę sfatygowany (ja nie jestem przesadnym pedantem) - to było nasze rodzinne auto - "wychowałem" w nim dwóch synów i psa.
Nigdy nas nie zawiódł!
To była piękna, motoryzacyjna przygoda - pewnie nie będę miał takiej drugiej w życiu...
p.s.
a kupił od nas auto, nomen omen, Jaroslav z Bratysławy....