Skocz do zawartości

Dziwne stukanie silnika.


Klinton

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

od września jestem posiadaczem Subaru Imprezay GD rok produkcji 2006, silnik 1.5- 105 KM ( tak wiem mało, samochód dostałem w prezencie od żony- wiedziała, że ma być Subaru, wiedziała że Impreza, ale nie pomyślała o mocy ).

 

Od pewnego czasu słychać w aucie dziwne stuki dochodzące z pod maski, słychać je nie zależnie od tego czy silnik jest zimny czy rozgrzany. Stuki pierwszy raz usłyszałem ok tydzień temu- na początku słychać je było tylko podczas puszczania nogi z gazu, przy hamowaniu silnikiem przy 3000-2500 obr/min. Teraz jak widać na filmie stuki nasiliły się i stały głośniejsze. Hałasuje podczas dodawania gazu, hamowania silnikiem, przyspieszania.

 

https://youtu.be/FB5b8c7oG6Y

 

Byłem u mechanika w zeszłym tygodniu który sprawdził ciśnienie zaworów- wszystko ok.

Jego Diagnoza to sworznie tłokowe i wydatek ok 8000 zł.

 

Nie mam dużego doświadczenia z silnikami dlatego pytam was czy mieliście coś podobnego. 

Czy nie będą to przypadkiem np. popychacza (to obstawiałem od początku?), a może coś kompletnie innego. Mechanik nie dawał 100% pewności że jego diagnoza będzie poprawna, a wydać 8 tys i dalej słyszeć stuki trochę słabo

 

Z góry dzięki za ewentualną pomoc!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz zona ma okazje sie poprawic.

Niech Ci zasponsoruje swap'a na 2.0.

Nigdy nie dalbym 8k zl za remont takiego silnika.

Niech sie wypowiedza mondrzejsi, ale o ile sie nie myle to bez wiekszych problemow daloby sie zalozyc tam 2.0 125KM.

Dalej to nie bedzie demon, ale juz bedzie takiej padaki jak przy 1.5 ;)

No i koszt takiej operacji bedzie 3-4 razy mniejszy niz wspomniana przez Ciebie reanimacja obecnego silnika.

Z drugiej zas strony, zapytaj mechanika czy nie popsul mu sie kalkulator przy obliczeniach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puk puk. Kto tam? To ja, panewka. szukaj silnika z ecu i resztą gratów do swapa. Teoretycznie naprawisz masz nowy ale mocy trochę mało a ej 20 ma 160 kuni  więc  już autko zacniej się odpycha.    


Teraz zona ma okazje sie poprawic.
Niech Ci zasponsoruje swap'a na 2.0.
Nigdy nie dalbym 8k zl za remont takiego silnika.
Niech sie wypowiedza mondrzejsi, ale o ile sie nie myle to bez wiekszych problemow daloby sie zalozyc tam 2.0 125KM.
Dalej to nie bedzie demon, ale juz bedzie takiej padaki jak przy 1.5 ;)
No i koszt takiej operacji bedzie 3-4 razy mniejszy niz wspomniana przez Ciebie reanimacja obecnego silnika.
Z drugiej zas strony, zapytaj mechanika czy nie popsul mu sie kalkulator przy obliczeniach :P

2006 rok ej 20 był dohc miał 160 kuni. ej 20 z bloba czy robala fizycznie podejdzie ale więcej dłubania w wiązce. Najlepsza opcja swapu to : silnik, ecu, stacyjka, kluczyk , z tego samego rocznika oczywiście jeśli auto ma skrzynię manual to z takiego szukamy sterownika. silnik najlepiej szukać z Auta ze skrzynią at z reguły mniej podmęczone. koszt swapu nie jest 3 razy mniejszy bo silnik w dobrym stanie to od 4 kpln w górę  dorzuć koszt ecu i reszty gratów no i koszt robocizny.  Odnośnie kosztów naprawy to znajomy robił po panewce ej25 sohc gdzieś w wawie czy okolicach  koszt ok 6 kpln. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puk puk. Kto tam? To ja, panewka. szukaj silnika z ecu i resztą gratów do swapa. Teoretycznie naprawisz masz nowy ale mocy trochę mało a ej 20 ma 160 kuni więc już autko zacniej się odpycha.

 

Teraz zona ma okazje sie poprawic.

Niech Ci zasponsoruje swap'a na 2.0.

Nigdy nie dalbym 8k zl za remont takiego silnika.

Niech sie wypowiedza mondrzejsi, ale o ile sie nie myle to bez wiekszych problemow daloby sie zalozyc tam 2.0 125KM.

Dalej to nie bedzie demon, ale juz bedzie takiej padaki jak przy 1.5 ;)

No i koszt takiej operacji bedzie 3-4 razy mniejszy niz wspomniana przez Ciebie reanimacja obecnego silnika.

Z drugiej zas strony, zapytaj mechanika czy nie popsul mu sie kalkulator przy obliczeniach :P

 

2006 rok ej 20 był dohc miał 160 kuni. ej 20 z bloba czy robala fizycznie podejdzie ale więcej dłubania w wiązce. Najlepsza opcja swapu to : silnik, ecu, stacyjka, kluczyk , z tego samego rocznika oczywiście jeśli auto ma skrzynię manual to z takiego szukamy sterownika. silnik najlepiej szukać z Auta ze skrzynią at z reguły mniej podmęczone. koszt swapu nie jest 3 razy mniejszy bo silnik w dobrym stanie to od 4 kpln w górę dorzuć koszt ecu i reszty gratów no i koszt robocizny. Odnośnie kosztów naprawy to znajomy robił po panewce ej25 sohc gdzieś w wawie czy okolicach koszt ok 6 kpln.

Pozostaje tylko pytanie ile pojezdzisz na takim kupionym używanym silniku. Ja bym dał stary do naprawy, biorąc pod uwage że to tylko panewki, zrobisz raz i masz pewność że za pare dni nie będziesz musiał przerabiać tego samego z kupionym silnikiem. Edytowane przez abecer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna gdybac co się bardziej opłaci. Przerabialem temat i decyzja byla jedna swapuje na 2.5 i jestem bardzo zadowolony z tej decyzji. Bo mam auto ktore lepiej jedzie a różnica w spalaniu jest marginalna,wiecej mocy momentu przy tej samej masie i deptac nie trzeba by to jechalo :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w podobnej sytuacji, i wybrałem remont. W tamtym czasie było dostępnych parę sztuk 2.5 turbo na rynku wtórnym, ale po dwóch telefonach do sprzedających z pytaniami typu: jak był serwisowany, ile przebiegu, na jakim oleju jeździł? i nie uzyskaniu jednoznacznych odpowiedzi wysłałem samochód do Sącza. Teraz mam spokój duszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wielkie dzięki wszystkim za pomoc. 

Wasze przewidywania potwierdziły się- to panewka. 

Rozglądałem się za mechanikiem kto zrobi mi swapa/ wyremontuje silnik. Co ciekawe nie każdy spec od subaru chce się podjąć swapa- bo nigdy nie robił z 1.5 na 2.0, bo dużo roboty (faktycznie wiązki, stacyjka itp), bo dużo znaków zapytania  itp. 

 

Koszt nieziemski... i jednej i drugiej opcji.

Myślę, że bliżej mi jak na razie do kapitalnego remontu silnika i użytkowania po mieście przez żonę przez następne kilka lat. Głównie dlatego, że kupując używany silnik nie wiem czy za tydzień nie pier#$%#$% 

Dzięki!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inna opcja, zeby bylo Subaru, byla impreza i jeszcze zeby to jakos jechalo.

Za cene remontu, czy swap'a kup Impreze GC i ciesz sie klasykiem, ktorego silnik przezyje 2x wiecej :P a jak nie przezyje to kolejny kupisz za 500+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

 

 

@Klinton, w jaki sposób przeprowadzona diagnoza?

 

Wtedy- wyczulone ucho znajomego od Subaru, który niestety sporo się ceni.

Obecnie- silnik wyciągnięty i rozłożony na czynniki pierwsze, sporo metalu w misce olejowej, szacujemy straty.

 

 

 

Największym minusem swapa z 1.5 jest fakt, że 1.5 ma inną skrzynię, dyfer, hamulce niż 2.0. Nie wystarcza zmiana samego silnika tylko jeszcze paru gratów dookoła.

 

Dokładnie to jest największy minus + ryzyko, że panewki (czy cokolwiek innego) szlag trafi po miesiącu. Czekam właśnie na wycenę naprawy panewek + wału korbowego w moim 1.5 (niełatwo jest znaleźć same części do tej pojemności silnika, ze o cenie nie wspomnę)  // wycenę swapu silnika na 2.0 (tak doradza mechanik) i wymiany- wiązki, stacyjki, skrzyni, dyfra i sporej ilości innych gratów, ale przynajmniej auto zaczęłoby się odpychać. 

Dzięki wszystkim za porady, wraz z postępem prac i decyzjami dam wam znać co dzieje się z moim Subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...