Skocz do zawartości

Forester na śnieg: A/T czy jednak M/T


rydzada

Rekomendowane odpowiedzi

Planuję kupić Forestera II 2,0 lub 2,5 XT, bo mnie chol... jasna bierze, jak mam bez przerwy odśnieżać 250 mb podjazdu pod dom. Jest miejscami dość stromo i normalne autka sobie po prostu nie radzą w śniegu albo błocie pośniegowym. Zastanawia mnie tylko skuteczność napędu, a w zasadzie różnica w skuteczności między skrzyniami A i M w rocznikach 2003-2007 powiedzmy. Miałem kiedyś Outbacka H6 3,0 A/T 4biegowego, chyba 2003, jakoś tak, i w zasadzie nie pamiętam jak sobie radził w śniegu, ale chyba zawsze się wykopałem, nigdy mnie nie zawiódł. Tylko, że tam była elektronika, która hamowała obracające się koła i takie tam cuda. Nie wiem, jak jest w Forkach II. Wolę 2,0, choć nie pogardzę potworem 2,5 230KM. Miałem też GT-ka 2,0. On był niesamowity (w śniegu), ale oczywiście, jak to rasowy GT - skrzynia M/T. Poradźcie proszę, czy A/T w Forku z tych roczników "daje radę" pod górkę w śniegu, błocie. Do A/T nic nie mam, nawet wolę automat, więc rodzaj skrzyni rozważam jedynie ze względu na większe zdolności "terenowe".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich warunkach zdecydowanie AT, da rade. Wersja 2.5 xt ma esp ...która raczej jest do jazdy a przeszkadza przy wykopywaniu się, ale jest i można ją wyłączyć. Natomiast niepewne zaśnieżone zakręty + AT = jeszcze bardziej problematyczne jazda ze względu na dołączaną tylna os.

  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sniegu do ruszania lepszy automat a do hamowania manual... W terenie lepiej mi sie jeździ automatem ale zjazd z górki na 1 z reduktorem jest znacznie bezpieczniejszy.

 

Jesli 2.0 turbo to raczej nie ma reduktora.

 

 

 

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez coocer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę AT drugą zimę i nigdy nie poczułem strzała od tylnej osi jeśli chodzi o "dołączaną tylną oś". Kaspro, jeśli masz na myśli dołączanie w rodzaju Haldexa to Subarak to nie to.

Na śniegu z AT już pierwszej zimy nauczyłem się jeździć w zakrętach i w poślizgu możesz sobie gazem i kierownicą regulować kąt poślizgu jak chcesz. Nie ma czegoś takiego, że wciśniesz gaz, dostaniesz kopa w tylną oś i Cię obraca. Dzieje się to bardzo płynnie i nie czuć żadnego "dołączania się" tylnej osi.

Zima w Subaraku nauczyła mnie, że chyba najgorsze co można zrobić w poślizgu to puścić gaz i próbować kontrować samą kierownicą - poślizg raczej pogłębia się i to czasem gwałtownie.

 

Obiektywnie jednak piszę, że w Subaru nie mam porównania do MT bo nie jeździłem.

Edytowane przez Stellarium
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dobrze rozumiem (?), że:

- 2,0 ma coś na wzór prostego Haldex-a, skuteczny przy wykopaniu się ze śniegu na prostej drodze pod górkę,

- 2,5 ma jeszcze "ESP", czyli jak mój Outback H6, dodatkowo hamulcami stopuje obracające się koła, ale ESP można wyłączyć, jak np. w mojej Fieście ST, żeby łatwiej się wykopać z głębokiego śniegu - to działa :)

- oba modele z A/T dadzą radę wg Was, a pod górkę w błocie, śniegu nawet lepiej od M/T,

Tak przy okazji - wierzę w ESP / VCD, bo jednak trochę pomaga przy niekontrolowanych ślizgach na zakrętach, zwłaszcza jak ktoś nie czuje za dobrze auta (np. moja żona).


Ma ktoś z Was skondensowane dane 2,0XT A/T? Wikipedkia, autocentrum, motofakty milczą w temacie, tzn. są tylko M/T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W AT tez można hamować silnikiem - trzeba się przełączyć na ręczny wybór biegów, tylko co to wtedy za automat... jeżdżąc po Bieszczadach nigdy nie chciało mi się tego robić wiec "grzałem" hamulce, w manualu taka funkcjonalność jest "gratis". Z tylna osia to nie chodzi raczej o "strzał" tylko zwiększenie/zmniejszenie mocy która idzie na nią. W idealnych warunkach mi to nie przeszkadza, gorzej jak jezdnia jest śliska śnieg/błoto/a nawet zwykły naniesiony piach. Wtedy komputer wie lepiej a odczucia kierowcy mogą być inne i będzie on z nim "walczył" co może skończyć się wizyta na poboczu.

 

Dodatkowo chyba kazdy AT ma tryb HOLD, który jeszcze bardziej ulatwia odkopywanie sie (startuje z 2 biegu + możliwe ze wyłącza ESP przy ruszaniu)

Edytowane przez kaspro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Z tylna osia to nie chodzi raczej o "strzał" tylko zwiększenie/zmniejszenie mocy która idzie na nią....

 

Jak to? Dodasz gazu to wiadomo ze idzie wiecej mocy, ale na obie osie, a ze na sliskim zrywa przyczepnosc to chyba dobrze :)

Edytowane przez longer1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W AT tez można hamować silnikiem - trzeba się przełączyć na ręczny wybór biegów, tylko co to wtedy za automat... jeżdżąc po Bieszczadach nigdy nie chciało mi się tego robić wiec "grzałem" hamulce, w manualu taka funkcjonalność jest "gratis".

 

[...]

 

Dodatkowo chyba kazdy AT ma tryb HOLD, który jeszcze bardziej ulatwia odkopywanie sie (startuje z 2 biegu + możliwe ze wyłącza ESP przy ruszaniu)

U mnie w Legacy AT w ustawieniu "D" normalnie działają łopatki. Korzystam z tego często przy wyprzedzaniu i do hamowania silnikiem. Nie trzeba przechodzić w tryb "M".

W ten sam sposób można ruszyć z dowolnego biegu. ESP jeżeli ma być wyłączone, musi zostać potraktowane z przełącznika.

Absolutnie nie ma problemu, żeby jeździć jak z MT (w kontekście ręcznego wybierania biegów).

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich warunkach zdecydowanie AT, da rade. Wersja 2.5 xt ma esp ...która raczej jest do jazdy a przeszkadza przy wykopywaniu się, ale jest i można ją wyłączyć. Natomiast niepewne zaśnieżone zakręty + AT = jeszcze bardziej problematyczne jazda ze względu na dołączaną tylna os.

4x4 działa cały czas tylko zależnie od prędkości różny moment. Nie ma sytuacji że tylna się toczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem poprzedniego Forka II generacju z 4EAT - zero problemów zimą, w śniegu, błocie, piachu itp. Na terenowej na Plejadach szedł jak czołg. Zimą bez problemu kręciłem bączki na parkingach - auto było bardoz przewidywalne. Nigdy nie czułem nagłej zmiany w charakterystyce napędu poprzez 'dopięcie/zwiększenie momentu' przekazywanego na tylną oś. Całość po prostu działała bez zarzutu.

Obecnie mam Forka w manualu, charakterystyka automatu mi nie odpowiadała (ogólnie chodzi o automat, nie to, że 4EAT jest jakiś złe czy coś) - w cięższym terenie jest dużo trudniej (brak reduktora w wersji turbo) - w śniegu taka sama świetna zabawa :)

Żaden z Forków nigdy mnie nie zawiódł jeśli chodzi o napęd dopóki używałem ich w granicach rozsądku :)

Edytowane przez marhof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak chwalicie, to jestem zdecydowany na XT 2,0 lub 2,5 bez względu na rodzaj skrzyni. Fakt, Outback H6 z 4eat, którego miałem też szedł jak pług np w głębokim błocie. Jeździłem nim jakieś 10 lat temu, więc zapomniałem już, jakie to fajne auto było :) Po roku sprzedałem.

Ze względu na przebiegi jakie robię (ok.30tkm) będę musiał przerobić go na kuchenkę, dlatego pewnie rozsądniej przygarnąć 2,0 jako bardziej odporny na awarie (??), choć wiadomo - 2,5 to już prawdziwy ogień i niespełnione marzenie młodości.

Czy 2,5XT dają jakoś radę na LPG przy regularnym uczciwym serwisie i okresowej regulacji zaworów ? Mowa o autach z przebiegiem rzędu 150-200tkm z rocznika 2004-2006.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy o jakim ESP Wy mówicie w przypadku m/t w 2.5xt bo takowego u siebie nie uswiadczylem a i nie widziałem u żadnego ze znajomych który takie auta mają/mieli

 

 

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

W AT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ze względu na przebiegi jakie robię (ok.30tkm) będę musiał przerobić go na kuchenkę, dlatego pewnie rozsądniej przygarnąć 2,0 jako bardziej odporny na awarie (??), choć wiadomo - 2,5 to już prawdziwy ogień i niespełnione marzenie młodości.

 

pod LPG to 2,5 wolnossące się świetnie sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam Forestera SG 2005r. 2.5 wolnossący z automatyczną skrzynią biegów. Brak jakiejkolwiek elektroniki wspomagającej napęd. Pojeździłem trochę w miejscach gdzie wyjeżdżają tylko prawdziwe terenówki, od jakiegoś czasu aura sprzyja, wiec dużo jeżdżę po ośnieżonych (wcześniej obłoconych) polach. Generalnie super trakcja. Jeszcze nie spotkałem się z miejscem w ktorym miałbym jakikolwiek kłopot.

Oczywiście nie chcę pisać o przewadze jednej skrzyni nad drugą. Po prostu możesz się nie obawiać o trakcję w automacie. Natomiast jeśli chodzi o silnik, to wolnossące 2.5 to wg mnie absolutne, przyzwoite minimum. 2.0 to już raczej straszny zamulacz.

 

Spalanie (bez off-road'u) 11l LPG/100km (instalacja BRC).

Edytowane przez BigosBass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Do A/T nic nie mam, nawet wolę automat, więc rodzaj skrzyni rozważam jedynie ze względu na większe zdolności "terenowe".

w terenie nie jeździłem, w 2.0 156 kM automat działał ładnie plus magiczny guzik przy ręcznym, co to latania bokiem tez dawał rade nie jak 177kM ale było bardzo OK

pytanie tylko jedno:

czy w terenowym wykopywaniu się w AT nie spali się sprzęgło szybciej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W AT nie da się spalić sprzęgła :)

W terenie (a w mieście oczywiście też) automat sprawia że jazda jest dziecinnie prosta.

 

Jesli chodzi o możliwości terenowe - wg mnie są takie same.

 

W wolnej jeździe terenowej, "pełzaniu", ruszaniu pod stromą górę - automat jest dużo przyjaźniejszy. Reduktor jest zbędny i dlatego też go nie ma.

Edytowane przez BigosBass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...