Skocz do zawartości

Ile są warte oryginalne komplety opon L+Z ?


Garibaldi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Po wielu konsultacjach ze znajomymi którzy założyli do swoich aut wysokiej klasy opony całoroczne (4seasonVector 4 gen2) stwierdziłem że może i ja tak zrobię. Jako że posiadam 2 komplety opon które dostałem z samochodem Geolandery g95 i Pirelli Winter sottesero 3 - które razem przejechały tylko 14 tyś km po prostym z czego zimówki może 3 tyś. to myślałem że na 2 nowe starczy. Niestety w kilku punktach gdzie można kupić nowe opony oddając stare sprowadzili mnie szybko na ziemię że te opony są bezwartościowe. Pomimo że są w perfekcyjnym stanie więcej niż 50 zł/szt. nie dostanę bo letnie to "tandeta" a z tymi Pirelli są podobno co chwile kłopoty. To samo usłyszałem z kilku "ust".

Wiele osób które te Vectory kupiło i przetestowało obaliło doświadczalnie mit o tym że całoroczne opony są kiepskie i na własnej skórze się przekonało że prawda jest inna dlatego też o tym myślę a po tym co usłyszałem na temat tych co mam to chyba jeszcze bardziej mi zależy na ich pozbyciu się.

Co o tym myślicie ? - czy faktycznie te oryginalne komplety są nam sprzedawane z nadmiarów magazynowych. W sklepach internetowych stoją one praktycznie na pułapie tych Vectorów. Nawet teraz boje się je wystawiać na jakiś aukcjach by nie mieć potem problemów z niezadowolonymi nabywcami :).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaniem pracowników firm handlujących oponami jest zarobić. Każdy powód zbicia ceny jest dobry. Ja też próbowałem pozbywać się opon przez firmy i bez efektów. Natomiast na Allegro sprzedałem już 5 kompletów używanych, lecz nie zużytych opon, bez problemów. Trzeba jednak pamiętać, że kupcem na takie gumy jest osoba w przymusowej sytuacji i na kokosy nie ma co liczyć. Szczególnie jak opona ma taką opinię jak g95.

 

Ostrzegam, że wysyłka opon jest kłopotliwa (trzeba naciskać na odbiór własny). Ja sprzedawałem opony terenowe w rozmiarach pasujących do starych aut (w tym dwa komplety z felgami) więc klienci byli inni, mniej wybredni. Ja mam trochę hopla na punkcie gum i szukałem Świętego Greaala, aż policzyłem uczciwie pieniądze wydane na te eksperymenty :)

 

Jak masz świeże zimowe pirelli to zmiana ich na całoroczne to nie będzie interes życia.

Edytowane przez Alfik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ostrzegam, że wysyłka opon jest kłopotliwa (trzeba naciskać na odbiór własny).

 

Nieprawda, koszt za komplet (w cywilnych rozmiarach) to 45zł + nieco strecza. Kurier zabiera z domu/pracy i nie ma większego kłopotu. Też nieco używanych gum posprzedawałem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tego roczna zime calosezonowa opona zdala by egzamin, ja wciaz impreza 1.6 jezdze na letnich (Targum GT) chociaz mieszkam pod gorami, opona jest caly czas mieka, hamuje, przyspiesza, troche dziwnie skreca, ale na suchym tez dziwnie skreca, wina raczej po stronie kanapowego zawiasu a przyzwyczajenia mam inne. najlepsze jest ze mam dwa komplety zimowek w garazu.. wczoraj, wlasciwie dzisiaj o 2-3 w nocy cos tam u mnie napadalo, drogi biale i o dziwo tez sie spoko jechalo..

btw 200 000 km dzisiaj na liczniku sie pojawilo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z tymi 50 zł to oferta tylko dla jelenia .

Dlatego nawet o tym nie myślałem. Za te 8 prawie nowych oponek chciałem mieć co najmniej 2 nowe ale rzeczywistość mnie zaskoczyła. Okres był dobry bo akurat zmieniałem gumy na felgach co nie jest korzystne dla opon. Kolejne podejście zrobię na wiosnę. Wolał bym ich nie sprzedawać na portalach bez inspekcji wcześniejszej przez kupującego. Nawet bym był w stanie komuś z okolic Krakowa zawieść wszystko jakbym kogoś takiego znalazł :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w firmie wyrzuca się opony po które nikt się nie zgłasza . I tak co pół roku wylatują 3-5 letnie opony z min 7-9 mm bieżnika . Co lepsze wiadomo trafiają na samochody pracowników ale nawet te dojechane idą po 100 zł sztuka .

Ogólnie nigdy się jeszcze nie zderzyło aby opony doczekały się wywozu śmieci  :P  Z tego co gadałem taki komplet 3-4 letni continentala z 80-90 % bieżnika to jest spokojnie 500 zł w wolnej sprzedaży . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też popełniłem taki błąd i kupiłem do jednego z byłych aut opone całoroczną klasy premium. Nigdy więcej. Taka opona jest  srednia (cos jak g95 chociaż pewnie ciut lepsza), tzn ani dobra na suchym ( piszczy, jest miekka albo głośna) ani na lodzie/sniegu ( albo słabo hamuje albo skręca albo przyspiesza albo wszysto na raz- niestety brak lamelek w kształcie VVVV i konstrukcja opony robi swoje) Jeszcze gdybyś mieszkał nad morzem gdzie nie ma zimy to bym zrozumiał chęc posiadania wielosezonówek ale w małopolsce gdzie zimy potrafią byc srogie? Rozumiem chęc oszczednosci na wulkanizacji czy czasu ale tutaj chodzi bardziej o bezpieczeństwo no i trakcje. Pomimo ze mamy AWD w autach to niestety hamują tak samo jak oski.

Co do g95 .Ta opona to tragiczny kasztan więc nie dziw się ze nikt jej nie chce kupić za rozsądne pieniądze- zresztą sam próbowałem sprzedać swoje na olx. Gdyby były nowe to może ktoś by je wziął ale 3 letnia opona jest już stara. Na twoim miejscu kupiłbym na lato porządna oponę letnią ( cichą ) klasy premium - będziesz przeszczesliwy bo taka guma całkowicie odmienia prowadzenie w XV. 


podsumowując: taka opona wielosezonowa ( w zależnosci od rodzaju bieżnika )zachowuje się na sniegu jak słaba opona zimowa albo w warunkach letnich jak słaba opona letnia. 

Edytowane przez Karas
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam twe zdanie Karas w tej kwestii,widzę sąsiada co wyczynia swoim Pugiem 206 na wielosezonówkach Goodyera gdy spadnie ciut śniegu lub przymarznie to koszmar.Mówi mi że jedzie na tym,ale wg mnie do jazdy jak na dobrej zimówce Michelina,Pirelli czy Nokiana to mu bardzo daleko.Zanim się auto zbierze,złapie jako taką przyczepność to lata świetlne mijają,hamowanie i strach w oczach gdzie nam auto bujnie,w lewo czy w prawo i kiedy stanie,to chyba dla kogoś kto potrzebuje zastrzyku adrenaliny,ale wg mnie zawsze chodzi o bezpieczeństwo moje i współpasażerów.Wielosezenówka w naszym nieprzewidywalnym klimacie(chyba,że zach.wybrzeże Bałtyku i krańce zach.PL tam da radę) to nieporozumienie,osobiście odradzam.

Edytowane przez Witold Piotr Bilski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko sens,ale jaki obciach,po opadach śniegu lub ciut oblodzi,byle podjazd i co z tego że XV ma 4x4 jak w miejscu będzie mielił i ni huhu nie podjedzie.Czasami w Łodzi,na Stokach widzę takich oszczędnych w ML czy Betach X6 i dupa,stoją rozkraczeni na skrzyżowaniu :( i myślą że ich 4x4 zbawi.Niestety bez dobrych opon i 4x4 na nic się zda.

Edytowane przez Witold Piotr Bilski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do miasta można śmigać na wielosezonach ale jaki sens mieć napęd  na 4 kapcie i jeździ tylko w mieście ?

napęd w XV to napęd drogowy którego głównym celem jest dbanie o nasze bezpieczeństwo. To ze w terenie sprawuje się bardzo dobrze to IMO taki skutek uboczny.  Trakcja to nie tylko możliwość ruszenia z miejsca, dobrego przyspieszenia na sniegu/lodzie ale również trzymanie się auta w zakrecie  i hamowanie - niestety Subaraki z tymi ostatnimi pomimo AWD mają taki sam problem  jak oski na śliskim... Dlatego warto mieć dobra oponę na dane warunki.

Wiadomo kiedyś małe fiaty i polonezy jeździły na wielosezonówkach i nikt nie narzekał. Niestety czasy się zmieniły, świadomość ludzi się również pozmieniała , są bardziej roszczeniowi, dbają o bezpieczeństwo najbliższych przewożonych w aucie a naprawy blacharskie, czesci OEM i ubezpieczenia do tanich nie należą. 

Wasz wybór jak chcecie śmigajcie nawet na slikach w zimie bo uważacie ze możecie mając awd- ale takie myślenie jest zgubne. Zresztą niedługo pewnie w PL wprowadzą obowiązek śmigania na zimówkach ( z oznaczeniem sniezynki w 3 szczytach ) w zimie jak np. w Czechach i i tak bedziecie musieli opony zimowe kupic i założyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zadaniem pracowników firm handlujących oponami jest zarobić. Każdy powód zbicia ceny jest dobry. Ja też próbowałem pozbywać się opon przez firmy i bez efektów. Natomiast na Allegro sprzedałem już 5 kompletów używanych, lecz nie zużytych opon, bez problemów. Trzeba jednak pamiętać, że kupcem na takie gumy jest osoba w przymusowej sytuacji i na kokosy nie ma co liczyć. Szczególnie jak opona ma taką opinię jak g95.

 

Dokładnie tak jest. Ale z tą ceną za Geolandary to chyba wyraźnie się pogorszyło jeśli chodzi o towar używany. Ja swoje zdjąłem po 8 tygodniach od odebrania auta z salonu ( było to niecałe 3 lata temu) i z przebiegiem ok. 3 tys km sprzedałem w bardzo "rozsądnej" jak na używki cenie na Allegro (60%

wartości; fakt, że wyglądały jak nowe ;) ). Myślę, że m.in. opinie użytkowników o fatalnej jakości tej opony jako opony uniwersalnej przyczyniły się do jej nikłej wartości dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...