Skocz do zawartości

Dlaczego nie kupię kolejnego Subaru


Marcin_nielubiesubaru

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem użytkownikiem aut z plejadami w znaczku od dawna.

Zaczęło się od Imprezy z mocarnym 1,8, kolejny S-Turbo, dalej H6 najlepszy i już, na tym nie koniec, bo kupiłem nowe XV i nad times bas come i ostatnie Subaru - XT.

Stare modele były używane, różnie używane. Dbałem o nie jak umiałem, a one nie odmiawiały mi niczego co miały. Raz Outback potraktowany "serwisem" z okolic Wałbrzycha zalał się olejem ze skrzyni i przecudny zapach spalające się na wydechu substancji nie opuszczał mnie bardzo długo. Dziękuję MTS jeszcze raz i oby Was to spotkało. Obraz Subaru zaczął się sypać.

Kolejne było XV kupione JM Auto. Miało chińskie coś zamiast radia i było fajne. Padł w nim akumulator, wymienił ASO W Jeleniej. Salon i serwis z Wrocka zasługuje na ekstra artykuł.

Autko stanęło pod Rzeszowem. Podczas jazdy (300 km po przeglądzie!) zapaliła się lampka kontrolna oleju w przkładni. Kontakt z serwisem, zapewnienie nic się nie dzieje jechać dalej, bo lampka zgasła. OK.l pojechałem.

Po kolejnych kilkuset km zgrzyt, chrup i awaryjny stop. Doskonale Subaru Assistance w oka mgnieniu, po 4 godzinach!!! odebrało mnie z pobocza. Nie uzyskałem odpowiedzi co się stało, NIGDY!!!

Akcje z autem zastępczym, odbiorem auta ... nie było fajnie. Choć pewni miły gest, po korespondencji z FHI był, dostałem w zastępstwo XVa prezentacyjnego XTka. Widoczne ślady testowania prze Panów redaktorów dodawały radości okazjonalnego testowania.

Po naprawie XV wrócił do pracy i jeździł bez większych ciekawostek, niesmak jednak pozostał.

Kupiłem XTka. Orurowałem go - głupie to, bo brzęczy, zderzaki z tyłu wygięte odstają brzydko, a śruba mocująca przednie orurowanie prawie dotyka chłodnicy!!! pewnie dla pewności, że jak ktoś się oprze to będą poważne zniszczenia z winy użytkującego. Żenujący element zamistalowany przez ASO w Jeleniej. Założyłem ogrzewanie postojowe - luksusik. Nie używam. Kosztownie jest alternatywne do odpalanie samochodu. Zawsze mam wybór mogę pojechać zimnym autem, albo psiedzieć w stojącym, noeodpalającym i podgrzanym aucie. Informuję o zdarzeniu serwis i ... dowiaduje się o sprawnym akumulatorze i ... znów nie odpala mi auto po paru dniach. Drobnostka przecież mam pełne splendoru Subar, więc powinienem się cieszyć, że mogę sobie postać przy nieodpalającym Foresterze XT za 160kPLN!!! Podczas przeglądu informuje ASO zepsutym akumulatorze i ... dowiaduje się o sprawnym akumulatorze i ... znów nie odpala mi auto po paru dniach. Tym razem nie odpala 300km o domu, więc Ford z 1996 roku nie pomoże swoim zasilaniem. Faktycznie Ford gówno wort ale zawsze odpala i jeździ wszystko działa ... ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o splendor stania przy Niedziałającym Subaru.

Dzwonię na Subaru assistance, gwarancja i w ogóle ... pomogą. Nie pomogą! Odpłatnie mi przyślą pomoc, bo to akumulator!!!

Co jest grane w SIP, nie kam pojęcia. Jednego jestem pewien, nie chcą mnie jako klienta.

Przykro mi, ale rozumiem.

Tylko co może zastąpić te auta?

Cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych doświadczeniach uznaję Dacie i Tata Motors za lepszy import. Miałem nowe Daewoo, Skode, Citroena i dwa nowe Subaru - najgorsza obsługa ... jednogłośnie Subaru. Poprzednie firmy nigdy nie odmówiły pomocy. Gorzej - nigdy nie odmówiły jazdy.

Dziś SubAss odmówiło. Dobrze mieć dobre ubezpieczenie mając Subaru, albo kupić kakieś lepsze auto ... choćby Skodę.

Gorzej, ale JEŹDZI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo tego że jestem absolutnym nuworyszem jeśli chodzi o Subaru, to już po 3 miesiącach mam identyczne odczucia. Kontakt z obrażonymi panami w serwisie ASO odrzucił mnie wspominając czasy głębokiego PRLu.

 

Jako że samochód jest już lekko po gwarancji skierowałem się uznanego (nawet na tym forum) mechanika. Efekt - części musiałem sobie dobrać sam bo bym dostał świece od innego silnika, za robociznę w ilości 1:15h skasowano mnie jak za 6h - wcześniej twierdząc że tyle to będzie trwać.Zwykłe naciąganie jelenia.

 

Od zawsze jeżdżę samochodami z kraju kwitnącej wiśni. Ale takiego bagna to jeszcze nie miałem.

 

Całe szczęście mój wózek jeszcze się toczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej widzę, że problem tkwi w zaangażowaniu i odpowiedzialności za słowa niektórych ASO. Dla mnie to temat na PW do Dyrekcji, z doświadczenia wiem, że reakcja jest szybka tudzież skuteczna. Absolutnie nie skreślałbym marki, chyba, że nie ma dla Ciebie znaczenia czym jeździsz :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uchodzę za maniaka marki. SIP po kontaktach w sprawie XVa wpisuje się w obraz kontaktów z ASO.

Dla jasności nikt nie jest niegrzeczny (aka doświadczenia niczym zPRL), grzeczne odmowy są lepsze od niegrzecznych.

 

 

 

Ale z tego co opisujesz, to problem nie tkwi w wadliwym produkcie, tylko w akcesoriach pozafabrycznych i ich nieprawidłowym montażu: ogrzewanie postojowe, orurowanie, akumulator.... Zawsze to jakieś pocieszenie :)

Wszystko kupione, montowane serwisowane w ASO jeżeli nie spełnia wymagań, standardów FHI to niech to zabiorą i oddadzą kasę.

Dzięki polisie podjechała pomoc i po podłączeniu kabli odpalił ot tak. Nieprzyjemny zapach kontaktu z Subaru... pozostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem ISR jest w wielu markach wyobraź sobie frustracje kogoś kto wydał na auto 300-400 tyś bo tyle dobry GLS kosztuje i zostawił auto na 3-4 dni w podziemnym parkingu co rozładowało akumulator .

To się zdarza nagminnie  bo nadajnik gps działa podobnie jak w naszych telefonach , po utracie zasięgu wchodzi w tryb szukania i zżera bardzo dużo energii . 

I też wymiana odpłatna . 

Edytowane przez Karenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem ISR jest w wielu markach wyobraź sobie frustracje kogoś kto wydał na auto 300-400 tyś bo tyle dobry GLS kosztuje i zostawił auto na 3-4 dni w podziemnym parkingu co rozładowało akumulator .

To się zdarza nagminnie  bo nadajnik gps działa podobnie jak w naszych telefonach , po utracie zasięgu wchodzi w tryb szukania i zżera bardzo dużo energii . 

I też wymiana odpłatna . 

To może wszystkie auta wyposażone w ISR powinny mieć też dołożone gratis boostery żeby nie było problemu z odpalaniem ;)

 

O naprzykład coś takiego:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre to, ale mimo wszystko dalbym szanse i marce, i dobremu ASO (bo nie wszystkie sa jednakowe)

 

Ewentualnie pozostaje... Skoda ;):lol:

Smiej sie... Kodiaq jest w tej chwili doskonała alternatywą dla XT. Tańszy, lepiej wyposażony i tylko minimalnie wolniejszy.. (7,8 do 100). Pomijam kwestie napędu itp bo to w użytkowaniu do jakiego te auta zostały zaprojektowane nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

 

Krawietz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak całkowicie oftopem to akumulator ładuje się bardzo szybko więc czy to było 50 czy 500 km dla niego bez różnicy .
Jeżeli akumulator rozładował się po 8 h to nie ładował alternator (o czym informuje dioda akumulatora ) lub miałeś zwarcie na celach .
Oba przypadki łatwe do wyrycia przez zwykły multimetr o czym powinni cie poinformować . 

No chyba że subaru to norma a ja jestem nieświadomy legendarnej jakości . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem 3 alfy po kolei (stąd nick) - to właśnie serwis doprowadzał mnie do szaleństwa i kolejnej nie kupiłem. Teraz mam Subaru. Na dwa warszawskie ASO jestem już obrażony, ale z przyjemnością serwisuję samochód w trzecim .... w którym kupiłem kiedyś Alfę :), które też jest ASO Fiata!!! Tam jest mi najlepiej. 

 

Nowy akumulator kupiłem sobie sam. Za przetarte kołem nadkole też zapłaciłem. Innych problemów nie miałem - subaru mimo wszystko solidniejszy niż Alfa :).

 

Jak ktoś mi podpowie markę bez problemów i nie droższą, to chętnie posłucham. Skody miałem dwie służbowe - mniej problemów mam w subaru (w skodach - akumulator padł w pierwszym tygodniu po zakupie, łańcuch rozrządu po 30kkm, a na szybę czekałem kilka tygodni). Ja nie przywiązuję wagi do znaczka ani wyglądu - miałem 7 lat Ssangyonga :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, widzę frustrację wielką ale chyba nie do końca dobrze ukierunkowaną. Produkt "podstawowy" czyli samochód jako taki jest OK .

Problemem sa akcesoria - kto jest ich producentem nei do końca wiadomo ale wiadomo że zamontowali je Autoryzowani Delaerzy i to psuje obraz marki SUBARU jako takiej. Powinni wziąć na siebie odpowiedzialność za te buble i doprowadzić to do stanu akceptowalnego przez klienta. Swoją drogą - czy nie widziałeś tych śrub włażących w chłodnicę przy odbiorze ? Czemu odebrałeś samochód z tak spartolonymi dodatkami ? I jeszcze za to zapłaciłeś ...

Napisałes też o Assistance - że pojawili się po 4 godzinach. Widzisz, wydaje mi się że to nie jest tak że samochody Assistance stoją rozstawione co kilka kilometrów i czekają. To sa z reguły "regularne" holowniki które mają podpisanych X umów z X zleceniodawcami i może (a co więcej z reguły tak zapewne jest) że mają sporo roboty i trzeba zaczekać. Ja osobiście nie oczekiwałbym że pojawią się w kwadrans czy pół godziny, zwłaszcza gdzieś w trasie, z dala od większych miast. Miałeś pecha po prostu ... Co do ISR - ja osobiście nie mogę się "wpisać" w teorię o zżeraniu akumulatorów przez to ustrojstwo. Moje samochody stoją czasem tydzień i dłużej w garażu nie odpalane i nigdy nie było problemu z akumulatorem. Idąc tym tropem raczej skłaniałbym się do tego Twojego ogrzewania - być może podczas montażu elektryk coś spaprał i teraz masz problem ... A może jest to fatalnie dobrane do modelu samochodu i potrzebuje do działania tyle energii że rozładowuje akumulator ?

Tak czy owak - temat dla ASO które Ci to zamontowało.

Osobiście w przypadku "olewania" przez ASO zrobiłbym tak jak już sugerowano - skontaktowałbym się poprzez Forum z Dyrekcją i poprosił o pomoc.

Ale na SUBARU jako takie bym się nie obrażał bo na to nie zasługuje :)

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki za ostateczne pozytywne rozwiązanie problemów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale na SUBARU jako takie bym się nie obrażał bo na to nie zasługuje

 

Sorki, ale właśnie MARKA SUBARU zasługuje, bo słabo to wygląda.

Na kwestię posiadania samochodu nie składa się tylko zakup kupy żelastwa, ale w dużej części też wszystko to co jest dookoła niej, a to jest po prostu słabe.

Oczywiście są pewnie osoby, którym dawka fanu zastępuje dobry serwis, ale ja na ten przykład się do nich nie zaliczam i nie lubię być walony po rogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pojazd użytkowany codziennie nie jest czymś co można ocenić bez ASO czy serwisu w ogóle.

Akcesoria do żonowozu użytkowanego przez moją osobę okazjonalnie kupiła no chciała. Śrubę prawie w chłodnicy zauważył zaprzyjaźnony Garage i na ten tychmoast byliśmy z tym w ASO bez sukcesu.

Co do Webasto pewnie jest coś z tym nie tak, ale czemu mam sam z tym walczyć z ASO, dyrekcją, czy ostatecznie FHI?

Nowe Subaru jest nieporywnywalnie gorsze jakościowo od tych sprzed kilku kilkunastu lat, tamte kupowałem używane, więc korzystałem z serwisów poza ASO. Było duuużo lepiej. Poza dwiema akcjami z Outbackiem w MTS skrzynia i JM Auto serwis powypadkowy.

Teraz kupiłem nowe i jest fatalnie. Czemu SIP czy magiczna Dyrekcja ma mi pomagać? Niech to działa i już albo czas szukać innej marki. Subaru w mojej ocenie traci z każdą chwilą, apracują nad tym ciężko, by to trwało. Ja naprawdę lubiłem te auta, markę, klimat. Czas chyba się pożegnać. I żal, że im nie zależy.

Edytowane przez Marcin_nielubiesubaru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, no to się nieco różnimy w podejściu do tematu.

Ja kupując coś - cokolwiek do samochodu , odpowiedzialnych za jego ew. złe działanie szukałbym przede wszystkimw tym produkcie a nie u producenta samopchodu.

Jeśli kupuje opnę marki X którą mi na koło naciągną w ASO, a potem ta opona okzuje się szmelcem, to mam pretensje nie do ASO tylko do producenta opony.

Jeśli kupiłbym system WEBASTO, nawet jeśli kupiłbym go w ASO SUBARU, tamże zainstalował a potem sie okazuje że to nie działa, rozładowuje mi akumulator i ogólnie jest chusteczkowo - to przede wszystkim rekalmuję w tymże ASO a potem w WEBASTO - a nie wściekam sie na SUBARU (SIP czy FHI), bo to nie jest produkt SUBARU. Odpowiedzialność powinien wziąć producent i zakład który to instalował i prawdopodobnie zrobił to źle.

Kontaktowałbym się z Webasto i prosił o weryfikację w innym autoryzowanym punkcie WEBASTO.

 

Podobnie z orurowaniem - stwierdziłeś że jest źle zamocowane - reklamuj gdzie instalowali. Być może ten produkt jest źle skonstruowany przez producenta. Nie napisałeś czy to orurowanie z oferty jakiegoś renomowanego producenta czy jakieś "alternatywne" "korzystne cenowo" czytaj. chińszczyzna. Tak czy siak - za sposób montażu odpowiada instalator, i jeśli jest to zrobione źle (a sądząc po Twoim wpisie o odstającym zderzaku i śrubach niemalże wkręconych w chłodnicę to jest zamontowane źle) to oni powinni to poprawić. Nie wiemy też czy jest to orurowanie dokładnie dla tego modelu czy może jakieś "uniwersalne" w jakiś sposób "podrasowane" żeby dało się zamontować.

Fakt faktem, firmy które to montowały w obu przypadkach dały ciała po całości i powinny , a nawet mają obowiązek, poprawić co spartoliły - chyba że wiedziałeś że np. ororowanie może nie być idealnie bo to jakieś "uniwersalne", a mimo to zdecydowałeś że będzie OK. Tego nie wiemy.

 


Ale powtórzę - SUBARU jako SUBARU cierpi tu nie za swoje grzechy, a to nie do końca jest uczciwe.

Edytowane przez Urabus
Edycja wylgaryzmu
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe auta Subaru same w sobie nie są złe co prawda wykonanie tych samochodów jest jakie jest - jednemu odpowiada inny kupi cos innego.

Ja równiez mam podobne zdanie co autor tematu.

-akumulator padł po 25 miesiącach przez co po raz pierwszy od lat zostałem unieruchomiony z dala od domu mając bezawaryjne auto

- ASO MTS  podczas przegladu  na m.in informacje o trzęsącym się lewarku skrzyni biegów w nowym aucie zamiast wziazc auto na warsztat ( bo pieniążki za przegląd wzięli bardzo chętnie  )  pouczyło  mnie zebym nie trzymał na nim reki podczas jazdy. JM Auto wykonano naprawę po kolizyjną tak że szkoda słów ( łącznie z oddaniem klientowi auta ze zderzakiem przymocowanym na trytke) , jakiegokolwiek informacji o brakujących częściach nie otrzymałem, a sam okres oczekiwania na czesci to 2 miesiace +... IMO serwis Subaru to najgorszy serwis z jakim miałem do czynienia w życiu a byłem raptem 3 czy 4 razy. . Myślalem ze tylko ja mam jakiegos pecha jeżeli chodzi o obsługe w  ASO ale widze ze nie i dobrze ze ten temat powstał. Bo co z tego ze to fajne auta skoro serwis słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...