Skocz do zawartości

Nadmierne zużywanie się tarcz w Subaru Outback


Rekomendowane odpowiedzi

wymiana klocków przód (cvt) najczęściej przy 30 tyś km , wymiana tarcz przód najczęściej przy przeglądzie 60 tyś km...<22mm

 

oczywiscie zdarzaja się dużo większe przebiegi a czasem mniejsze , wszystko zależy po jakich drogach i w jakich warunkach auto jeżdzi...i najwazniejsze , bo bym zapomniał , ...sposób jazdy kierowcy... :)

 

 

ps. jak są wątpliwości to poprosić o zapakowanie wymienionego zestawu i sobie w domu pomierzyć , obejrzeć itd....

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymiana klocków przód (cvt) najczęściej przy 30 tyś km , wymiana tarcz przód najczęściej przy przeglądzie 60 tyś km...<22mm

 

oczywiscie zdarzaja się dużo większe przebiegi a czasem mniejsze , wszystko zależy po jakich drogach i w jakich warunkach auto jeżdzi...i najwazniejsze , bo bym zapomniał , ...sposób jazdy kierowcy... :)

 

 

ps. jak są wątpliwości to poprosić o zapakowanie wymienionego zestawu i sobie w domu pomierzyć , obejrzeć itd....

Dokładnie , mnie mówiąc szczerze straszne dziwią takie wpisy , zużycie tarcz/klocków/sprzęgła , to przede wszystkim warunki/kierowca . Ja pamietam że w Focusie 1.8TDCI fabrycznie nowym , nie dojechałem na klockach do pierwszego przeglądu na 15 tys. km. po 13.tys. była prawie blacha  :twisted: . Oczywiscie sam nie byłem zdziwiony , serwis owszem  :mrgreen:

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc. Dla mnie sprawa jest jasna. Samochody są coraz bardziej lepsze, ale części do nich już nie. Mam nadzieje, że nie dojdzie do sytuacji w której, samochód już będzie tak doskonały, szybki i cudowny, że jednocześnie trzeba będzie wymienić klocki, tarcze, opony i amortyzatory :) Po każdych 30 tyś...

Edytowane przez Grzegorz K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie sprawa jest jasna. Samochody są coraz bardziej lepsze, ale części do nich już nie. Mam nadzieje, że nie dojdzie do sytuacji w której, samochód już będzie tak doskonały, szybki i cudowny, że jednocześnie trzeba będzie wymienić klocki, tarcze, opony i amortyzatory Po każdych 30 tyś...

 

Skąd takie wnioski? Wszak istnieją rozwiązania, które zapewniają i doskonałe hamowanie i długą żywotność.

Nawet są stosowane przez fabryki. Takie coś proponuje np. Porsche w postaci hamulców ceramicznych (Porsche Ceramic Composite Brake PCCB).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na pewno bedzie lepiej hamowało niz seria + byc może bedzie miało lepszą trwałośc. 

 

 

ani jedno ani drugie... :) ale oczywiście warto sprawdzić..samemu.. :rolleyes:

 

A z tym akurat sie nie zgodzę :) , trwałość oczywiscie będzie mniejsza , i tarcz i klocków , ale hamulec zupełnie inny jak w serii . Ale przesadzać oczywiscie nie ma sensu . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jednym z moich poprzednich aut ( Hondzie gdzie oem klocki  to nissin ) zmiana samych klocków na jedne z wyżej wymienionych znacząco poprawiła "jakość" hamowania w szczególności z wyższych predkości. Czy tak samo bedzie w Subaru tego nie wiem- ale jak Pan Andrzej zasugerował:

 

 

ale oczywiście warto sprawdzić..samemu.. :rolleyes:

sprawdze ;)  Poki co hamulec na oemie jest  niezły a tarcze niemalże jak nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A z tym akurat sie nie zgodzę , trwałość oczywiscie będzie mniejsza , i tarcz i klocków , ale hamulec zupełnie inny jak w serii .

 

myślałem o tzw. zamiennikach....które nie piszczą , nie wymagają rozgrzania   :)  i czasami nie "biją" przy hamowaniu , jak ktoś spokojnie jeżdzi.... :D

 

oczywiście , jak napisałeś , można zwiększyć skuteczność hamowania samymi tarczami i klockami ale jak zwykle kosztem "czegoś". 

 

 

 

Poki co hamulec na oemie jest  niezły a tarcze niemalże jak nowe

 

i tego proponuje się trzymać...spełnia zadanie zupełnie przyzwoicie   :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Karas powiedział Poki co hamulec na oemie jest niezły a tarcze niemalże jak nowe i tego proponuje się trzymać...spełnia zadanie zupełnie przyzwoicie :)

 

Tu pozwolę sobie polemizować.

Na co dzień jeżdżę STurbo i czasem OUTBACKIEM 2,5.

Zdaje się, że zestaw hamulcowy jest ten sam, a różnica w hamowaniu bardzo odczuwalna.

Kupiłem na dojazdy do pracy STurbo i zrobiłem nim 60kkm, ale nie było potrzeby wymiany ani tarcz ani nawet klocków. Na fakturze mam, ze wymienione jeszcze w Szwajcarii, więc wynika z tego, że na klockach i tarczach zrobione jest 72kkm. Na poprzednich tarczach właścicielka zrobiła 180kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się czegoś używa to niestety wcześniej czy później to "coś" się będzie nadawało do wymiany..... Akurat hamulec to najistotniejsza sprawa w aucie. Napedzić się to nie problem, problemem jest skutecznie zahamować. Co znaczy wada fabryczna? Jeśli nie hamował to może trzeba założyć inny zestaw? Z hamulcami jest "podobnie" jak z oponami: mięciutkie kleją ale padają jak muchy, twarde mniej kleją ale możesz dłużej się nimi cieszyć( takie zgrubne zwizualizowanie analogii). Dodam tylko że ja w swoim wymieniam tak często klocki i tarcze że już zgubiłem rachubę. Styl jazdy, miejsce i normy UE robią swoje. Nie rozumiem więc pytania i twierdzenia że to wada fabryczna. Ze tak się zapytam a nie za dużo paliwa zużywa? Bo ja chyba to zgłoszę jako wadę fabryczną, a co!

Edytowane przez obcy17
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Ze tak się zapytam a nie za dużo paliwa zużywa? Bo ja chyba to zgłoszę jako wadę fabryczną, a co!

Proszę:

http://www.smartdriver.pl/honda-pozwana-za-zbyt-wysokie-zuzycie-paliwa

 

 

Wysłano z Xperia Z3

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużycie paliwa z przymrużeniem oka proszę potraktować... Mój wolnossak potrafi na trasie wyłomotać 12/13/15 a przy 200km/h około (wg elm327) 23 litrów - tego katalog też nie podaje :) Kontekst paliwa był lekką uszczypliwoscia. Mnie się udało zarypac nowe tarcze - wzięły się i pogły. No czasem tak bywa że coś się szybko kończy.

Edytowane przez obcy17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja tylko dorzucę odczucie gościa, który przerzucił się z 200KM Accorda w manualu na Outback 3.6 w Automacie.

 

A mianowicie przez ostatni rok jeżdżenia Accordem nie przełożyłem nogi z gazu na hamulec tyle razy ile w Outbacku (automat) w pierwszym tygodniu.

 

W automacie absolutne zero hamowania silnikiem, jazda jak dziadek (którym zresztą jestem), albo ciągłe korzystanie z hamulca.

 

Tak więc kwestię klocków bardziej zrzuciłbym na automat i styl jazdy oraz chęć kręcenia Subaru niż samą jakoś osprzętu.

 

Po prostu chce się cisnąć, a na światłach trzeba przyhamować i tyle.

 

To zresztą kolejna wyższość manuala - oszczędność na układzie hamulcowym :)

Edytowane przez Paku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Lipa, że czasami trzeba sprzęgło wymienić... a to kosztuje. ;)

normalna ekspoatacja auta tzn wymiana czesci które się zuzywają. Gorzej jak producent da ciała i wyposaży swoj produkt w czesci z wada fabryczną /lub bardzo słabej jakosci które zużywają dużo szybciej niż powinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gorzej jak producent da ciała i wyposaży swoj produkt w czesci z wada fabryczną /lub bardzo słabej jakosci które zużywają dużo szybciej niż powinny.

 

Czy to hamulce, czy sprzęgło.... same się nie zużywają.

Główny wpływ na ich zużywanie ma ilość cykli użycia oraz sposób ich użycia.

Krótko mówiąc - styl jazdy i umiejętności drajwera.

 

Jakże inaczej można tłumaczyć pierwszą wymianę klocków po 17kkm przy jeździe mieszanej (auto klasy C, diesel), a pod innym drajwerem, takie samo auto jeżdżące prawie tylko po mieście wytrzymało 120kkm do pierwszej wymiany klocków...  Średnie spalanie pierwszego - 8.8, drugiego - 5.2.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jeden drajwer ma 2 auta którymi jezdzi w taki sam/zblizony sposób w jednym akumulator jest do wymiany po 8 latach w drugim po 2 :)

To samo z klockami w jednym do wymiany sa po 50k km w drugim po 17. Jakie masz na to wytłumaczenie panie Moderatorze? :)

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jeden drajwer ma 2 auta którymi jezdzi w taki sam/zblizony sposób w jednym akumulator jest do wymiany po 8 latach w drugim po 2 :)

To samo z klockami w jednym do wymiany sa po 50k km w drugim po 17. Jakie masz na to wytłumaczenie panie Moderatorze? :)

Pierwsze auto robi długie trasy, gdzie i akumulator prawidłowo doładowany i hamowanie rzadsze. A drugie katowane po mieście, pewnie jeszcze z ssmanem na pokładzie, to i klocki szybko padają i aku ma dość ;) Ofc żartuję, ale wytłumaczenie chyba logiczne :)

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Paku, przykłady jakie wyżej podałem nie dotyczą Subaru. 

Nie chodzi tu o uwielbienie lub nie jakiejś marki.

Z racji tego, iż wiele lat przepracowałem w motoryzacji, moje spostrzeżenia oparte są nie na jednym czy dwóch autach, ale na setkach które obsługiwałem.

Te lata obcowania z autami oraz ich właścicielami/użytkownikami pozwoliły wysnuć wniosek, że klientem który nie potrafi/nie chce zrozumieć wielu podstawowych rzeczy związanych z jego autem, jest informatyk. Oczywiście są wyjątki. Ale one tylko potwierdzają regułę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe ... ja jestem informatykiem, a samochody chyba trochę ogarniam :). Druga osoba o której pomyślałem też chyba ... Trzecia już gorzej, żona jeździ.

 

PS. Ale przyznam że jakość hamowania Outback'a zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Zobaczymy tylko ile wytrzymają klocki ... przy moim informatycznym podejściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...