Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

Może i masz rację, ale ja tam widzę głównie takich, którzy "po trupach" chcą się dostać z punktu A do B, C czy G... W zadzie mają przepisy, konsekwencje wypadków spowodowane przez ich niestosowanie i wszelkie inne skutki, które mogą ich na drodze spotkać, a o których nawet im się w najgorszych koszmarach nie śniło. Nie obchodzi ich do kiedy obowiązuje ograniczenie prędkości, kiedy kończy się zakaz wyprzedzania, co znaczy łamane pierwszeństwo i takie tam... "pierdoły" :D.
Nie spotkałem ostatnio (w tym roku?) człowieka, który popatrzyłby na swoją jazdę krytycznie, chciał się czegoś nauczyć, dowiedzieć, mimo posiadania prawa jazdy. Wniosek: zdał = umie jeździć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem piszesz w zamyśle o ludziach spoza forum a nie zapominaj że równiez na tym forum są że tak powiem "lepsi" i "gorsi" ;) również w tym wątku nieraz jestem w ciężkim szoku co tu forumowicze piszą, jacy są agresywni, że czasem chamscy na drodze a obok przepisów ruchu drogowego nawet nie stali... Dlatego zanim wyjdziemy na ulicę bawić się w nauczycieli to najpierw zacznijmy od swojego ogródka - łatwo się wytyka błedy innym a u siebie i w swoim środowisku wszyscy świetni są  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretację to może zostawmy ekspertom. Polecam Kodeks Drogowy, Komentarz z orzecznictwem NSA, SN i TK, S. Soboń. Więcej można wynieść niż z takiego forum, no offence...

Poza tym, że zgadzam się z każdym słowem w tym temacie z Pawłem_P, to chciałbym się dowiedzieć, jakich ekspertów masz na myśli. Bo poza prawnikami specjalizującymi się w ruchu drogowym, którzy zajmują się prawie wyłącznie sytuacjami spornymi rozstrzyganymi przez sądy, to właściwie cała "codzienna" interpretacja jest dokonywana przez autorów różnych opracowań, tym samym często dających wykłady na różnych sympozjach, np Zasel, Drexler, Bitner - którzy, zapewniam, nie są ani mądrzejsi ani głupsi od nas. Naprawdę nie mamy powodu do kompleksów ani nawet uważania się za mniej fachowych. A znam ich akurat więcej niż dobrze ;)

Zresztą niektóre interpretacje Zasela są tematem na oddzielny wątek, a jestem pewien, że z wypiekami na twarzy czytałby je hak64, np, że w określonych sytuacjach pierwszeństwo w ruchu okrężnym ma ... cięższy, albo obowiązek użycia kierunkowskazu zachodzi tylko w przypadku, jeśli jest odbiorca komunikatu. Również on udowadniał, że szczególnym przypadkiem włączania się do ruchu jest wjazd na autostradę, jako drogę o szczególnym statusie i zasadach ruchu. Być może stąd hak64 wziął swoje twierdzenia, nieco rozszerzając rozumowanie na inne rodzaje dróg ;)

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu nikogo nie mam zamiaru oceniać, ale interpretacje tak nietrafione, czy może bardziej pasowało by rzec, nieodpowiednio przyodziane w słowa, które głosił hak64, chyba tu akurat nie powinny się pojawiać. Co do mojego posta o ekspertach, to myślę, że lepiej żeby ktoś "uczył" się przepisów z kodeksu z komentarzem, niż na forum - tyle miałem na myśli. Tylko czy ktoś zaczynający przygodę na drodze w tych czasach jeszcze czyta kodeks drogowy?
Co do Was tu zaglądających to przecież nie znam co kto robi i też nie zamierzam oceniać czy obrażać, poznaję trochę przez posty. Dyskutujemy sobie o wybrykach na drogach, nad jednymi załamujemy ręce, inne próbujemy usprawiedliwiać. W tym wszystkim bliżej mi do obozu Pawła_P i Twojego, sjak, niż np. do "opozycji" z Warszawy (to tak w kwesti jakiegoś tam poruszanego niedawno tematu dotyczącego dróg).
No.. a teraz spać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówisz ja również nie wierzę że ktokolwiek czyta kodeks drogowy ot tak sobie z nadmiaru czasu, dla przyjemności lub co gorsza dla wiedzy :( dlatego tutaj na forum możemy przynieść kodeks drogowy do ludzi ;) ludzie i tak siedzą na forum a że wątek kontrowersyjny to oglądaczy chyba jest sporo ;) no i może akurat ktoś znajdzie coś dla siebie, dowie się czegoś o co bał się zapytać lub po prostu o czym by nie pomyślał :) moim zdaniem takie wątki są potrzebne zwłaszcza na naszym podwórku jeśli mamy dawać przykład, jeśli mamy być lepiej postrzegani przez innych skoro w większości tutaj jeździmy sportowymi samochodami czy innymi "rajdówkami" - ludzie naprawdę na to patrzą i moim zdaniem młodzieży powinniśmy dawać dobry przykład a nie nadymać się, walczyć na drodze lub wyładowywać swoje frustracje na innych... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

interpretacje tak nietrafione, czy może bardziej pasowało by rzec, nieodpowiednio przyodziane w słowa, które głosił hak64,
Jeśli sądzisz, że to moja własna licencja peotica, to jesteś w błędzie. Problem wynika z tego, że przepisy prawa zwykle nie są szczególnie doprecyzowane, zawierają, zwroty stricte prawnicze i o ile w oryginalnym brzmieniu (łacina) są określeniem jednoznacznym, o tyle ich tłumaczenia pozwalają na pewną dowolność, ta zaś skutkuje jeszcze szerszą interpretacją. Ewidentnym przykładem takiej szerokiej interpretacji jest przepis z art 22 p.r.d. w którym wprowadzono dwa pojęcia "zmiana kierunku jazdy" i zmiana pasa ruchu" (wspominałem o tym tu:  http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/81494-wypadek-przy-skr%C4%99cie-w-lewo/?hl=%2Bwypadek+%2Bprzy+%2Bskr%C4%99cie+%2Blewo  ).  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Pawle masz trochę racji z tym przenoszeniem tu kodeksu drogowego, ale trochę :) Ktoś, kto robi kurs prawa jazdy, wg mnie, powinien zacząć od czytania kodeksu drogowego, by wiedzieć co to w ogóle jest droga, jezdnia, jakie są pojazdy, co to jest skrzyżowanie dróg, co powinien zrobić przy zmianie pasa, kierunku ruchu itd. Chodziło mi o tych młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają, wątpie by szukali wiedzy na forum. Ci, którzy coś liznęli, jeżdżą, może i dużo, pewnie i zajrzą na fora, z nimi można dyskutować tu, jak najbardziej.
Hak64, poczytam sobie ten wątek w wolnym czasie, wydaje się być ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

interpretacje tak nietrafione, czy może bardziej pasowało by rzec, nieodpowiednio przyodziane w słowa, które głosił hak64,
Jeśli sądzisz, że to moja własna licencja peotica, to jesteś w błędzie. Problem wynika z tego, że przepisy prawa zwykle nie są szczególnie doprecyzowane, zawierają, zwroty stricte prawnicze i o ile w oryginalnym brzmieniu (łacina) są określeniem jednoznacznym, o tyle ich tłumaczenia pozwalają na pewną dowolność, ta zaś skutkuje jeszcze szerszą interpretacją. Ewidentnym przykładem takiej szerokiej interpretacji jest przepis z art 22 p.r.d. w którym wprowadzono dwa pojęcia "zmiana kierunku jazdy" i zmiana pasa ruchu" (wspominałem o tym tu:  http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/81494-wypadek-przy-skr%C4%99cie-w-lewo/?hl=%2Bwypadek+%2Bprzy+%2Bskr%C4%99cie+%2Blewo  ).  

 

Oczywiście, że są przepisy, których interpretacja może sprawiać trudność. Chyba najbardziej znanym przykładem jest interpretacja samego (dużego) ronda - w świetle prawa, literalnie,  jest to jedno skrzyżowanie, czyli np jadąc na wprost nie powinniśmy używać kierunkowskazu, a planując jazdę w lewo powinniśmy włączyć lewy kierunkowskaz przed wjazdem na nie. Ale jest zdecydowanie przeważająca opinia, że należy to traktować jako zespół skrzyżowań składających się z obwiedni i jezdni dochodzących do niej, ze wszystkimi konsekwencjami z tego wynikającymi, dotyczącymi sygnalizowania poszczególnych manewrów. Ale, niestety Kolego @@hak64, podajesz tu przykłady, które aby zinterpretować inaczej niż literalnie, trzeba mieś więcej niż bujną wyobraźnię. Choćby kwestia włączania się do ruchu. Twojego wątku odnośnie skrętu w lewo wcześniej nie zauważyłem, a szkoda, moje zdanie odnośnie wskazania winnego jest tożsame z Twoim, choć podparłbym się nieco innymi argumentami/zapisami w prd.

 

 

Może Pawle masz trochę racji z tym przenoszeniem tu kodeksu drogowego, ale trochę :) Ktoś, kto robi kurs prawa jazdy, wg mnie, powinien zacząć od czytania kodeksu drogowego, by wiedzieć co to w ogóle jest droga, jezdnia, jakie są pojazdy, co to jest skrzyżowanie dróg, co powinien zrobić przy zmianie pasa, kierunku ruchu itd

   Paweł ma tu bardzo dużo racji.  Tobie czy mnie czytanie kodeksu i jego rozumienie nie sprawia problemów, ale uwierz mi, że ogromna masa  ludzi nie rozumie tego prawniczego bełkotu. I czytanie kodeksu da im tyle, co czytanie książki telefonicznej :)

Dodatkowo dochodzą kwestie naprawdę trudne w interpretacji, które po zgłębieniu okazują się znacznie bardziej skomplikowane niż na pierwszy rzut oka (choćby wspomniane rondo), a które dla części będą interesujące ot po prostu, a dla innych mogą być nieocenioną pomocą w sytuacjach spornych w dyskusji z policją, czy nie daj Boże, kolizyjnych :)

Edytowane przez sjak
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Pawle masz trochę racji z tym przenoszeniem tu kodeksu drogowego, ale trochę :) Ktoś, kto robi kurs prawa jazdy, wg mnie, powinien zacząć od czytania kodeksu drogowego, by wiedzieć co to w ogóle jest droga, jezdnia, jakie są pojazdy, co to jest skrzyżowanie dróg, co powinien zrobić przy zmianie pasa, kierunku ruchu itd. Chodziło mi o tych młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają, wątpie by szukali wiedzy na forum. Ci, którzy coś liznęli, jeżdżą, może i dużo, pewnie i zajrzą na fora, z nimi można dyskutować tu, jak najbardziej.

 

Ja się oczywiście z Tobą zgadzam, POWINIEN zacząć od czytania kodeksu drogowego ;) ale co w sytuacji gdy nie zaczął od tego? Potem robił kurs, potem jakąś ślizgnął się na egzaminie, potem coś tam pojeździł a potem załóżmy trafia tu na nasze forum - i co wtedy? Niczego się nie dowie? Nie ma szans do niego trafić dyskusja jaką tu prowadzimy? A może właśnie to jest idealny moment! Może wcześniej był za młody, za głupi, za cienki itd. żeby to wszystko zrozumieć a teraz tu na forum czegoś się dowie? Pamiętajmy że młodość trwa a krótko a starość trwa długo więc nieważne czy mamy tutaj po 20 czy 30 czy 40 lat bo ZAWSZE czegoś nowego się możemy dowiedzieć lub coś zrozumieć co uratuje komuś innemu życie   B)  choćbyśmy tutaj 70-latków szkolil, którzy może za 5 a może za 10 lat nie będę jeździć samochodami to mimo wszystko uważam, że warto żeby te pozostałe 5 czy 10 lat jeździli bezpiecznie co nie? a gdzie tam te 18-latki, które dopiero co zdały prawko - całe życie jeszcze przed nimi i powinniśmy ich cały czas edukować ;)

Edytowane przez Paweł_P
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem - śmiać się czy płakać.

Dla mnie to idealnie się wpisuje w wątek o przepisach i ICH ZNAJOMOŚCI I ROZUMIENIU

 

http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-fotoradary/polowanie-na-kierowcow/news-tego-jeszcze-nie-bylo-policja-apeluje-o-szybsza-jazde,nId,1912035

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...funkcjonariusze drogówki z Brzegu. By zmotywować kierowców przypominają, że za utrudnianie ruchu - w tym za zbyt wolną jazdę - nakładać mogą mandaty w wysokości od 50 do 200 zł i 2 punkty karne!" Dobre! Ciekawe jak udowodnią, że kierujący jechał zbyt wolno? Przecież to nie autostrada, gdzie do ruchu dopuszczone są tylko pojazdy, które mogą rozwijać prędkość co najmniej 40 km/h. 

Kiedyś miałem okazję prawie wjechać w zadek Fiata Uno, kierowanego przez dziadka z cukrzycą. Facet wyjechał z podporządkowanej 20 m przed moją maską, po czym kontynuował rozpędzanie bolidu przez pól kilometra, do zawrotnej prędkości 40 km/h. Tam dopiero mogłem go wyprzedzić i pi, pi, pi. Jakież było moje zdziwienie, kiedy facet podniósł znad kierownicy głowę i spojrzał mi w oczy przez okulary, o szkłach grubszych niż denko we falszce po wybornym sikaczu i z rozbrajającą szczerością wymamrotał, że z powodu cukrzycy widzi zaledwie na kilkanaście metrów i nie może szybciej jechać... 

 

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...funkcjonariusze drogówki z Brzegu. By zmotywować kierowców przypominają, że za utrudnianie ruchu - w tym za zbyt wolną jazdę - nakładać mogą mandaty w wysokości od 50 do 200 zł i 2 punkty karne!" Dobre! Ciekawe jak udowodnią, że kierujący jechał zbyt wolno? Przecież to nie autostrada, gdzie do ruchu dopuszczone są tylko pojazdy, które mogą rozwijać prędkość co najmniej 40 km/h.

 

 

 

Zatrzymają dwa kolejne samochody jeśli kierowca tego drugiego stwierdzi, że ten z pierwszego utrudnia mu jazdę to wtedy mandat dla tego pierwszego  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę akurat to należy do tych nieokreślonych na sztywno sytuacji, gdzie każdy (kierowca jak i policjant) sam powinien ocenić, co jest utrudnianiem ruchu, a co nie. Jeśli wszyscy jadą równo 50, a ktoś - choć też mógłby tyle jechać - jedzie 30, to podpada pod ten paragraf. Oczywiście w innej sytuacji będzie np maszyna rolnicza, która nie może jechać szybciej.

 

Podobnie dzieje się teraz na krajowej 7, jadąc z Warszawy do Radomia, przed Jedlińskiem jakoś. Droga dwujezdniowa, dwa pasy w każdym kierunku, poza terenem zabudowanym - więc można jechać 100. Ale ponieważ stoi radar, to "dla bezpieczeństwa" wszyscy wolą zwolnić do 70, co gorliwsi do 50. I dzięki radarowi robi się czasem niebezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie dzieje się teraz na krajowej 7, jadąc z Warszawy do Radomia, przed Jedlińskiem jakoś. Droga dwujezdniowa, dwa pasy w każdym kierunku, poza terenem zabudowanym - więc można jechać 100. Ale ponieważ stoi radar, to "dla bezpieczeństwa" wszyscy wolą zwolnić do 70, co gorliwsi do 50. I dzięki radarowi robi się czasem niebezpiecznie.

 

Bo zwykle takie radary stawia się, gdy jest jakieś ograniczenie mniej lub bardziej sensowne, a ustalenie dozwolonej prędkości niekiedy bywa trudne lub wymagające większej uwagi. U mnie w samochodzie pojawił się z tego powodu Yanosik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zwykle takie radary stawia się, gdy jest jakieś ograniczenie mniej lub bardziej sensowne,
W Pszczynie na DK 86 stał kiedyś fotoradar ustawiony 20 m za znakiem z ograniczeniem prędkości do 70 km/h. Niby poprawnie, ale tylko niby, bo fotki były robione pojazdom będącym jeszcze przed znakiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

zwykle takie radary stawia się, gdy jest jakieś ograniczenie mniej lub bardziej sensowne,
W Pszczynie na DK 86 stał kiedyś fotoradar ustawiony 20 m za znakiem z ograniczeniem prędkości do 70 km/h. Niby poprawnie, ale tylko niby, bo fotki były robione pojazdom będącym jeszcze przed znakiem.

 

Identyczna sztuka była kiedyś (przez długi okres czasu) w Góraszce pod Wawą. Obszar zabudowany, 50 m dalej ograniczenie do 70, skrzyżowanie,za samym skrzyżowaniem radar. Uznawali, że obowiązuje ograniczenie do 50, ponieważ ... radar jest umieszczony w strefie ograniczenia do 50 . Pociągałem się z tym po sądach, o dziwo w Sąd Rejonowy ... podzielił taką argumentację (!). Sąd Okręgowy na szczęście nie miał wątpliwości  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość przepisów PRD powinna zostać zlikwidowana, ponieważ większość kierowców i tak ich nie zna, co wcale nie przeszkadza w normalnej jeździe. Ja prawo jazdy na samochód robiłem prawie 30 lat temu. 3 lata temu miałem fantazję i zrobiłem prawko na motocykl. Z tej przyczyny musiałem też zdać egzamin teoretyczny. To były jeszcze poprzednie zasady testu w kompie i udało mi się opanować poprawne odpowiedzi w dwa popołudnia. Ale pierwsze próby były ciekawe, miałem tak 6-7 poprawnych na 20 pytań. Jak już zdałem ten egzamin to należy wysnuć wniosek, że znacząco poprawiłem swoją znajomość przepisów. I co? I nie zauważyłem by ta znajomość w jakikolwiek sposób wpłynęła na moją jazdę. Za kierownicą potrzebna jest wyobraźnia i zdrowy rozsądek. A przepisy ruchu drogowego oprócz kilku zasad dotyczących pierwszeństwa są zwyczajnie zbędne,  ich nieznajomość nie przeszkadza w sprawnej i zaznaczam bezwypadkowej jeździe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...