Skocz do zawartości

Check engine błąd P0140 Outback H6


Galant

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od 10 miesięcy jestem posiadaczem Subaru Outbacka 3.0 z 2007r., auto krajowe kupione od pierwszego właściciela. Od początku ma problem z check engine który dość często się odpala, po odczytaniu pokazuje błąd P0140 (opis tego błędu jest dość ogólny - zwykle definiowany jako sonda bank 1 rząd 2).

Wymieniałem sondy, zamieniałem je miejscami, dokładałem tzw. emulatory do sond (tulejki miedziane) itp., wymieniłem nawet wszystkie świece i niestety dalej nie moge sobie poradzić z tym błędem. W aucie ok 6 miesięcy temu zainstalowałem lpg, błąd występował przed instalacją jak i po niej. Samochód jeżdzi ok i nie sprawia problemów poza tymi mrugającymi kontrolkami ;)

Po skasowaniu błedu, przejadę ok 80-200 km i pojawia się on ponownie. Kilka razy była sytuacja że sam zgasł i nieodpalał się przez ok 300-700km poczym znów się pokazał - było tak ok 3-4 razy.

Odwiedziłem serwis we Wrocławiu który stwierdził że po dodaniu emulatorów trzeba wgrać nowy soft do auta - jednak i to nie pomogło (sytuacja była taka że w drodze do serwisu błąd sam zgasł i nie mozna było odrazu stwierdzić czy to pomogło). Odpalił sie w drodze powrotniej. Odwiedziłem 2 serwisy ASO w Łodzi i też nie są w stanie mi pomóc, twierdzą że to nie istotna usterka ale nie są w stanie powiedzieć o co chodzi. Odwiedziłem jeszcze kilka innych warsztatów i też nie wiedza o co chodzi.

Także jeżdzę z mrugającymi kontrolkami, przez co niedziała tempomat, ani si-drive. Jest to bardzo denerwujące i odbiera radość z jazdy.

 

Może ktoś z Was miał podobny przypadek?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem znany , i nieraz opisywany w dziale np. Tribeca , niestety dość kosztowny :(

Dzięki carfit, siedzę już od dłuższego czasu na dziale Tribeci i oszaleć można ile może być potencjalnych problemów, nie znalazłem postu w którym ktoś miałby problem z błędem P0140, mógłbyś mnie naprowdzić na ewentualną przyczynę problemu? Może katalizator? Byłem na analizie spalin i wszystko jest idealnie.

Edytowane przez Galant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny rodak co liczyc nie umie, zainstalowaleś LPG to teraz za błedy trzeba płacić. Subaru nie nie opel vectra z C20NE i gazu nie toleruje a jak właściciel tego nie pojmuje to sie mści na nim.

 

kolejny rodak co postów dokładnie nie czyta ;)

 

Witam

Od 10 miesięcy jestem posiadaczem Subaru Outbacka 3.0 z 2007r., auto krajowe kupione od pierwszego właściciela. Od początku ma problem z check engine który dość często się odpala, po odczytaniu pokazuje błąd P0140 (opis tego błędu jest dość ogólny - zwykle definiowany jako sonda bank 1 rząd 2).

Wymieniałem sondy, zamieniałem je miejscami, dokładałem tzw. emulatory do sond (tulejki miedziane) itp., wymieniłem nawet wszystkie świece i niestety dalej nie moge sobie poradzić z tym błędem. W aucie ok 6 miesięcy temu zainstalowałem lpg, błąd występował przed instalacją jak i po niej. Samochód jeżdzi ok i nie sprawia problemów poza tymi mrugającymi kontrolkami ;)

Po skasowaniu błedu, przejadę ok 80-200 km i pojawia się on ponownie. Kilka razy była sytuacja że sam zgasł i nieodpalał się przez ok 300-700km poczym znów się pokazał - było tak ok 3-4 razy.

Odwiedziłem serwis we Wrocławiu który stwierdził że po dodaniu emulatorów trzeba wgrać nowy soft do auta - jednak i to nie pomogło (sytuacja była taka że w drodze do serwisu błąd sam zgasł i nie mozna było odrazu stwierdzić czy to pomogło). Odpalił sie w drodze powrotniej. Odwiedziłem 2 serwisy ASO w Łodzi i też nie są w stanie mi pomóc, twierdzą że to nie istotna usterka ale nie są w stanie powiedzieć o co chodzi. Odwiedziłem jeszcze kilka innych warsztatów i też nie wiedza o co chodzi.

Także jeżdzę z mrugającymi kontrolkami, przez co niedziała tempomat, ani si-drive. Jest to bardzo denerwujące i odbiera radość z jazdy.

 

Może ktoś z Was miał podobny przypadek?

 

Pozdrawiam

 

Sprawdzali Ci w serwisie czy te sondy prawidłowo pracują ?

Trochę to dziwne co piszesz, ja jakoś nie kojarzę podobnych problemów, żeby ktoś na forum opisywał. subaru mają dość czułe EOBd i zdarza się check, ale zazwyczaj jest to blad kata ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny rodak co liczyc nie umie, zainstalowaleś LPG to teraz za błedy trzeba płacić. Subaru nie nie opel vectra z C20NE i gazu nie toleruje a jak właściciel tego nie pojmuje to sie mści na nim.

 

kolejny rodak co postów dokładnie nie czyta ;)

 

Witam

Od 10 miesięcy jestem posiadaczem Subaru Outbacka 3.0 z 2007r., auto krajowe kupione od pierwszego właściciela. Od początku ma problem z check engine który dość często się odpala, po odczytaniu pokazuje błąd P0140 (opis tego błędu jest dość ogólny - zwykle definiowany jako sonda bank 1 rząd 2).

Wymieniałem sondy, zamieniałem je miejscami, dokładałem tzw. emulatory do sond (tulejki miedziane) itp., wymieniłem nawet wszystkie świece i niestety dalej nie moge sobie poradzić z tym błędem. W aucie ok 6 miesięcy temu zainstalowałem lpg, błąd występował przed instalacją jak i po niej. Samochód jeżdzi ok i nie sprawia problemów poza tymi mrugającymi kontrolkami ;)

Po skasowaniu błedu, przejadę ok 80-200 km i pojawia się on ponownie. Kilka razy była sytuacja że sam zgasł i nieodpalał się przez ok 300-700km poczym znów się pokazał - było tak ok 3-4 razy.

Odwiedziłem serwis we Wrocławiu który stwierdził że po dodaniu emulatorów trzeba wgrać nowy soft do auta - jednak i to nie pomogło (sytuacja była taka że w drodze do serwisu błąd sam zgasł i nie mozna było odrazu stwierdzić czy to pomogło). Odpalił sie w drodze powrotniej. Odwiedziłem 2 serwisy ASO w Łodzi i też nie są w stanie mi pomóc, twierdzą że to nie istotna usterka ale nie są w stanie powiedzieć o co chodzi. Odwiedziłem jeszcze kilka innych warsztatów i też nie wiedza o co chodzi.

Także jeżdzę z mrugającymi kontrolkami, przez co niedziała tempomat, ani si-drive. Jest to bardzo denerwujące i odbiera radość z jazdy.

 

Może ktoś z Was miał podobny przypadek?

 

Pozdrawiam

 

Sprawdzali Ci w serwisie czy te sondy prawidłowo pracują ?

Trochę to dziwne co piszesz, ja jakoś nie kojarzę podobnych problemów, żeby ktoś na forum opisywał. subaru mają dość czułe EOBd i zdarza się check, ale zazwyczaj jest to blad kata ..

 

 

Sprawdzali i stwierdzili że pracują prawidłowo, żeby nie było żadnych wątpliwości kupiłem 2 nowe sondy - były montowane w róznych konfiguracjach - z przodu, z tyłu, po przekątnej itd. Błąd zawsze pokazuje ten sam (P0140).

Jeśli odpinam kolejno sondy, komp prawidłowo pokazuje błąd konkretnej sondy - tej którą odpiąłem, także połaczenia i przewody są ok.

Edytowane przez Galant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłym roku męczyłam się z błędami obu sond w mitsubishi pajero z silnikiem GDI i to był koszmar. Obie sondy wymieniane, co chwile auto jechało pod komputer, prawie dałam sobie wykroić katalizator, a check engine cały czas raz się zapalał a raz gasł. W rezultacie okazało się, że obie sondy były sprawne, katalizator też ale pierwsza sonda łapała wilgoć na kostce i robiła jakieś zwarcie. U mnie akurat dlatego, że "mechanik" za nisko ja podwiesił i zamakała :facepalm: Zamakała nawet jak nie było deszczu. Wystarczyła rosa albo kałuża. Sądzę że skoro ASO u ciebie sprawdzało, to raczej obie kostki masz zamontowane prawidłowo ale wiadomo że czasem różnie to bywa. Warto rzucić okiem ;) W moim przypadku pomogła zmiana montażu. I problem mrugającej kontrolki poszedł w niepamięć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłym roku męczyłam się z błędami obu sond w mitsubishi pajero z silnikiem GDI i to był koszmar. Obie sondy wymieniane, co chwile auto jechało pod komputer, prawie dałam sobie wykroić katalizator, a check engine cały czas raz się zapalał a raz gasł. W rezultacie okazało się, że obie sondy były sprawne, katalizator też ale pierwsza sonda łapała wilgoć na kostce i robiła jakieś zwarcie. U mnie akurat dlatego, że "mechanik" za nisko ja podwiesił i zamakała :facepalm: Zamakała nawet jak nie było deszczu. Wystarczyła rosa albo kałuża. Sądzę że skoro ASO u ciebie sprawdzało, to raczej obie kostki masz zamontowane prawidłowo ale wiadomo że czasem różnie to bywa. Warto rzucić okiem ;) W moim przypadku pomogła zmiana montażu. I problem mrugającej kontrolki poszedł w niepamięć :D

 

Dzięki za sugestie, kostki i połączenia sprawdzone, w silniku 3.0 mam 4 sondy, po 2 na stronę - różnych kombinacji próbowałem i nic. Poczytałem wątek Tribeci (za radą kolegi carfit) i pojadę na regulację zaworów - może w tym jest problem, paliwo się nie dopala w silniku tylko w układzie wydechowym, tylko to mi zostało. Poszukam w łodzi jakiegoś warsztatu (mam najbliżej) bo w ASO terminy są długie. Słyszałem dobre opinie o serwisie "Katamaran". Ktoś korzystał z ich usług?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłym roku męczyłam się z błędami obu sond w mitsubishi pajero z silnikiem GDI i to był koszmar. Obie sondy wymieniane, co chwile auto jechało pod komputer, prawie dałam sobie wykroić katalizator, a check engine cały czas raz się zapalał a raz gasł. W rezultacie okazało się, że obie sondy były sprawne, katalizator też ale pierwsza sonda łapała wilgoć na kostce i robiła jakieś zwarcie. U mnie akurat dlatego, że "mechanik" za nisko ja podwiesił i zamakała :facepalm: Zamakała nawet jak nie było deszczu. Wystarczyła rosa albo kałuża. Sądzę że skoro ASO u ciebie sprawdzało, to raczej obie kostki masz zamontowane prawidłowo ale wiadomo że czasem różnie to bywa. Warto rzucić okiem ;) W moim przypadku pomogła zmiana montażu. I problem mrugającej kontrolki poszedł w niepamięć :D

 

Dzięki za sugestie, kostki i połączenia sprawdzone, w silniku 3.0 mam 4 sondy, po 2 na stronę - różnych kombinacji próbowałem i nic. Poczytałem wątek Tribeci (za radą kolegi carfit) i pojadę na regulację zaworów - może w tym jest problem, paliwo się nie dopala w silniku tylko w układzie wydechowym, tylko to mi zostało. Poszukam w łodzi jakiegoś warsztatu (mam najbliżej) bo w ASO terminy są długie. Słyszałem dobre opinie o serwisie "Katamaran". Ktoś korzystał z ich usług?

 

jaki masz przebieg ? silnik na b.jalowym chodzi rowno ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłym roku męczyłam się z błędami obu sond w mitsubishi pajero z silnikiem GDI i to był koszmar. Obie sondy wymieniane, co chwile auto jechało pod komputer, prawie dałam sobie wykroić katalizator, a check engine cały czas raz się zapalał a raz gasł. W rezultacie okazało się, że obie sondy były sprawne, katalizator też ale pierwsza sonda łapała wilgoć na kostce i robiła jakieś zwarcie. U mnie akurat dlatego, że "mechanik" za nisko ja podwiesił i zamakała :facepalm: Zamakała nawet jak nie było deszczu. Wystarczyła rosa albo kałuża. Sądzę że skoro ASO u ciebie sprawdzało, to raczej obie kostki masz zamontowane prawidłowo ale wiadomo że czasem różnie to bywa. Warto rzucić okiem ;) W moim przypadku pomogła zmiana montażu. I problem mrugającej kontrolki poszedł w niepamięć :D

 

Dzięki za sugestie, kostki i połączenia sprawdzone, w silniku 3.0 mam 4 sondy, po 2 na stronę - różnych kombinacji próbowałem i nic. Poczytałem wątek Tribeci (za radą kolegi carfit) i pojadę na regulację zaworów - może w tym jest problem, paliwo się nie dopala w silniku tylko w układzie wydechowym, tylko to mi zostało. Poszukam w łodzi jakiegoś warsztatu (mam najbliżej) bo w ASO terminy są długie. Słyszałem dobre opinie o serwisie "Katamaran". Ktoś korzystał z ich usług?

 

jaki masz przebieg ? silnik na b.jalowym chodzi rowno ?

 

Przebieg 170000 silnik na jałowym pracuje idealnie, generalnie bez zastrzeżeń w każdym przedziale obrotów. Auto rakieta ;) nie ma się do czego przyczepić prócz błędu który się pojawia P0140.

Edytowane przez Galant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jałowym pracuje idealnie,

 

rozumiem ze na zimno też, to zapomnij o regulacji zaworów w H6 i tego typu pomysłach , owszem kontrola przy LPG co 50K ale jesli miałes problem przed LPG , to zapomnij ze problemem check sondy jest regulacja zaworów , stawiam 100/1 ze niby wyregulujesz zaplacisz z 3k a za chwile sie pojawi ten sam roblem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jałowym pracuje idealnie,

 

rozumiem ze na zimno też, to zapomnij o regulacji zaworów w H6 i tego typu pomysłach , owszem kontrola przy LPG co 50K ale jesli miałes problem przed LPG , to zapomnij ze problemem check sondy jest regulacja zaworów , stawiam 100/1 ze niby wyregulujesz zaplacisz z 3k a za chwile sie pojawi ten sam roblem :)

 

Dzięki za info, pewnie masz rację bo silnik pracuje idealnie jak jest zimny i rozgrzany, ale już próbuje różnych scenariuszy żeby naprawić problem bo nie lubię jak coś "niedomaga" (kontrolki ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłym roku męczyłam się z błędami obu sond w mitsubishi pajero z silnikiem GDI i to był koszmar. Obie sondy wymieniane, co chwile auto jechało pod komputer, prawie dałam sobie wykroić katalizator, a check engine cały czas raz się zapalał a raz gasł. W rezultacie okazało się, że obie sondy były sprawne, katalizator też ale pierwsza sonda łapała wilgoć na kostce i robiła jakieś zwarcie. U mnie akurat dlatego, że "mechanik" za nisko ja podwiesił i zamakała :facepalm: Zamakała nawet jak nie było deszczu. Wystarczyła rosa albo kałuża. Sądzę że skoro ASO u ciebie sprawdzało, to raczej obie kostki masz zamontowane prawidłowo ale wiadomo że czasem różnie to bywa. Warto rzucić okiem ;) W moim przypadku pomogła zmiana montażu. I problem mrugającej kontrolki poszedł w niepamięć :D

 

Dzięki za sugestie, kostki i połączenia sprawdzone, w silniku 3.0 mam 4 sondy, po 2 na stronę - różnych kombinacji próbowałem i nic. Poczytałem wątek Tribeci (za radą kolegi carfit) i pojadę na regulację zaworów - może w tym jest problem, paliwo się nie dopala w silniku tylko w układzie wydechowym, tylko to mi zostało. Poszukam w łodzi jakiegoś warsztatu (mam najbliżej) bo w ASO terminy są długie. Słyszałem dobre opinie o serwisie "Katamaran". Ktoś korzystał z ich usług?

 

Kupowalem jedynie czesci od tej firmy -nie bylo problemow.

Co do regulacji to jak pisze k. Cartif, tez nie sadze, zeby to byla wina zaworow. Zawsze mozesz podjechac do serwisu i sprawdzic czy zawory wymagaja regulacji czy nie, doswiadczony diagnosta poprzez podglad parametrow + praca silnka powie Ci jak to wyglada :)

Troche dziwne te twoje problemy z checkiem a jeszcze bardziej dziwne ze serwis nie moze sobie z tym poradzic .. moze sprobuj w jeszcze jednym ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...