AMI

W sumie to jeszcze przez jakies 2 tygodnie tutaj będę pewnie kiblował

No tak, ale tym razem akurat nawet w Łodzi byłem

Mam wrażenie, że coś przegapiłem.

Jak wyżej - odpuść sobie aluminiowe. Oszczędzisz sobie przykrych niespodzianek.

"12 lat później..."

Dużo zależy od konkretnego setupu i w jakie wyniki mierzysz. Może najpierw dobrze byłoby zapytać o zdanie tunera, który będzie Ci stroił auto. Jest spora szansa, że ten filtr to bedzie przerost formy nad treścią, jeśli tylko w jakiś relatywnie nieduży przyrost celujesz - "żeby było fajniej". Ale ostatecznie - ja to już stary pierdziel jestem i gdybym teraz miał wszystko zrobić od nowa w swoich subarakach, to pewnie zrobiłbym to wszystko zupełnie inaczej - z mniejszym naciskiem na modyfikacje, a z większym na kupowanie opon, wymianę oleju, lanie benzyny i jeżdżenie Może z dodatkiem jakichś drobiazgów w ustawieniu zawieszenia, żeby fajnie skręcało, jeśli trzeba. Inna sprawa, że - skoro już masz tę puszkę - to zawsze możesz założyć i zobaczyć... Chyba, że to "pożyczone zdjęcie". Ew. możesz przedyskutować "moda" polegającego na usunięciu puszki rezonansowej w nadkolu i też ciągnąć powietrze bezposrednio stamtąd. zostawiając standardową puszkę filtra. Czy będzie to różnica odczuwalna w pomiarach? Nie wiem

A jakiego efektu chciałbyś się po tym rozwiązaniu spodziewać?

Tu chyba nie ma co ratowac jesli chodzi o te kawalki rur. Jesli puszki sie do czegos nadaja i da sie do nich cos jeszcze dospawac, to wykorzystaj, ale powymieniaj po prostu pordzewiale rury.

Przypuszczam, ze problem tkwi gdzie indziej, niz w przeplywomierzu.

A nie mozna kupic po prostu oryginalnego przeplywomierza do Twojego rocznika? Fortuny nie kosztuje.

Warto dodac, ze od niedawna Panamoz wysyla do Polski - i generalnie tak, ludzie sobie chwala (korzystalem w Irlandii, bo wprawdzie to szary import, ale roznica w cenach niebagatelna, a serwis jak widac tez daje rade) Mozna jeszcze ciut taniej na e-infin.com - troche dluzej z reguly idzie, ale tez dziala. Zas co do tematu wyboru aparatu - zaleznie od potrzeb, na pewno warto rozwazyc pelna klatke. Cala reszta to kwestia wyboru systemu - nie tylko konkretnego body, ale zastanowienia sie nad tym, z jakimi obiektywami chcielibysmy tego uzywac, jaka jest dostepnosc, takze cenowa, obiektywow do danego systemu. Ew. dodatkowego osprzetu. Rozumiem, ze ciezko czasem sie szarpac na nowsze modele, jesli budzet cisnie - ale jak sie nie ma jakichs megaduzych oczekiwan, to i z wczesniejszych modeli mozna sporo wycisnac. Np. w przypadku wspomnianego A7 - zalety wersji trzeciej sa warte pamieci, ale to tez nie jest tak, ze nie da sie robic zdjec wczesniejszymi. Zalezy jakie zdjecia, jakie mamy oczekiwania, czy potrzebny nam szybki autofocus, czy nie. Czy mozemy zaakceptowac krotszy czas zycia baterii (mozna dokupic w sumie tani battery pack i dodatkowe baterie, dwie baterie w zestawie zawsze troche pomoga). Do oryginalnego pytajacego - jesli chcialbys sie trzymac dalej Nikona z jakiegos wzgledu - Z6 tez wydaje sie byc dobrym sprzetem, choc drozszym. Z drugiej strony wyglada na to, ze nie masz ciagnacego sie za Toba obciazenia w postaci nazbieranych latami obiektywow - zmiana systemu nie powinna byc problemem. I jeszcze jeden maly edit, bo mi sie przypomnialo - to, ze pod wzgledem niektorych mozliwosci Sony i Nikon sa obecnie do przodu nie zmienia faktu, ze jednakowoz wcale nie ignorowalbym takze Canona EOS R. To tez calkiem przyzwoity aparat dla kogos, kto lubi sie trzymac systemu EOS. No i niewatpliwie w porownaniu do Nikona - Canon jednak jest troche do przodu w temacie szkiel systemowych. Chyba, ze komus pasuje pozostac przy Sigmach i Tamronach, ktore tez sa bardzo przyzwoitymi szklami za calkiem sensownej pieniadze (o ile mozna tak powiedziec w ogole w odniesieniu do sprzetu foto :))