Misiek W

A ja w końcu znalazłem czas by obrobić fotki z wakacyjnych wojaży Forkiem. Wrzucam Wam pare zdjęć z trasy po Macedonii gdzie Forczysław dzielnie dawał radę. Było pare momentów gdzie właściciele prawdziwych terenówek przecierali oczy ze zdumienia że Subaru poszło bez zająknięcia

Ja chętny jestem na wzór nr 4.(Khaki, S). Niestety na razie się offroaduje w Rumunii i będe dopiero 8 maja spowrotem

A my z Forkiem mieliśmy weekend w bieszczadach. Każda świnia powinna być porządnie obłocona przynajmniej raz w miesiącu

Jakoś balety z tą reklamą mi się skojarzyły

Dzięki serdecznie za spotkanie, było fajnie i od razu można było poczuć się jak wśród swoich. Też czekam z niecerpliwością na jakieś zdjęcia. Misiek www.podroze4x4.pl

Tam jeszcze stał lub stoi zielony.

Wczoraj przyłapałem mojego Forczysława na pogaduchach

Niestety przegapiłem. Jak odebrać od Ciebie naklejeczki? Możesz też ewentualnie zostawić je na punkcie informacyjnym w sklepie Leroy Merlin dla Agnieszki Warda. Podaj mi numer konta i kwote (3 naklejki, po jednej z każdego rodzaju). Moge również wziąść naklejki dla Krzyśka Roga (też zamawiał tak samo). Pozdrawiam Misiek

A ja poszalałem na tym weekendzie w Beskidzie Niskim. Co prawda nie siedząc za kierownicą Subaru ale też boki były no i naprawde sporo śniegu

Dzięki chłopaki za pomoc. Udało się znaleźć. Część już jedzie kurierem na podkarpacie

Już dzwonione - nie mają. W Podgórzynie jest jeszcze dream-cars.pl tak dla potomnych.

Nie wie ktoś jak zdobyć prawy przedni wahacz do Forczysława 2.0 2003? W intercarsie nia mają, w Sziku nie mają. Cena oryginału dosyć duża 1800zł

Ja byłbym wjeżdżającym :-) Kobieta także hamowała ostro bo przed nią stanął facet do skrętu w lewo na posesję. Tak więc moja wina. Na szczęście reakcja była prawidłowa i udało mi się oboje ominąć. Szkoda tylko ze Forek troche ucierpiał Kobitka zatrzymała się i pogadaliśmy chwile, zaoferowała pomoc nawet :-)

A ja dzis na stratach. Ratowałem sie poboczem przed wjechaniem w pupe miłej pani i prawie mi sie udalo... Niestety na powrocie z rowu lekko zahaczylem o przepust i rozciąłem opone, przygiąłem lekko felge i wahacz. Na szczescie moglo sie to skonczyc o wiele bardziej tragicznie ale straty bolą

Nawet kiedyś już trase z nudów przygotowałem po tym terenie (https://www.dropbox.com/s/ujq1jw7upsyabo6/Rzeszowszczyzna%20100km.kml?dl=0). Tylko na niej są miejsca gdzie fajnie jest mieć prześwit minimum 19-20cm. Chyba że w grę wchodzą tylko asfalty, ewentualnie szutry.