Moim zdaniem kup takie, które Cię zadowala, nie idź na kompromisy. Ja kupiłem wolnossaka jako namiastkę WRXa i żałuje tego. Po prostu nie odważyłem się wydać takiej kasy, jaką trzeba było dać wtedy za WRXa.
Po pierwsze te auta rdzewieją na potęgę - wszystkie bez wyjątku imprezy i legacy jakie oglądałem w swoim czasie nieważne czy za 7 czy za 27 tysięcy były albo z widoczną korozją, albo nieudolnie naprawioną blacharką - szukaj jak najmniej zardzewiałego. Gtki bym odpuścił - to już stare auta i dostępność części będzie coraz mniejsza, a zwłaszcza tanich części.
Szedłbym w stronę anglika WRXa - przekładać nie musisz. Można zarejestrować go bez przekładki. Wystarczy zmienić światła na wersję eu.
Jak Ci nie przypasuje jazda z kierownica po prawej - to spokojnie da radę przełożyć później. O szczegóły można popytać na forum angliki.info. Poza tym W anglii na drogach sól jest rzadkością więc i większa szansa na niezgnite auto za rozsądne pieniądze. Moim zdaniem 30kzł za WRXa z nieudolnie robiona blacharką to absurdalna cena nieadekwatna do jego wartości.