Skocz do zawartości
  • BRZ w mieście i na trasie


    ex-Dyrekcja

    BRZ w mieście i na trasie, czyli jak próbowałem się odmłodzić.

     

    Osoby zainteresowane BRZ-em zapewne przestudiowały już nie tylko katalogi i cenniki, ale także najróżniejsze opinie i testy.

    Nie będę więc powtarzał opinii na temat tego, jak fajnie jeździ się bokiem, lecz skoncentruję się na praktycznym użytkowaniu samochodu na drogach ... mocno zróżnicowanych.

    Podróżowałem zarówno po polskich autostradach, w miastach, na drogach ... nieco podlejszej kategorii odśnieżania, a także w Niemczech. Podróżowałem tak w czasie deszczu, jak i w bardziej dla tylnonapędowego auta sprzyjających warunkach. W sumie ok. 3.200 km.

     

    Zawieszenie.

    Ogólnie - twarde. Nie to, żeby niekomfortowe zmęczenia nie odczuwałem specjalnego nawet po ponad 10 godzinach w samochodzie, ale twardo jest. Ziarenka pisaku pod kołem nie wyczuję, ale pestkę czereśni już tak. Daje to jednak znakomitą informację o tym, co właśnie się pod kołami znajduje. Także w przypadku pojawiania się aquaplaningu jest to błyskawicznie wyczuwalne ( także które koło właśnie odpływa ).

    Do tego dość głośne - odgłosy pracy zawieszenia uzupełniają informacje o stanie nawierzchni ( podobno drogowcy są w stanie rozpoznać jaka brygada i kiedy wylewała tu asfalt :) ).

     

    Układ kierowniczy.

    Powiem krótko - bardzo ... krótki. Czyli precyzyjny. Daje znakomitą informację zwrotną o tym, co samochód aktualnie robi, po czym jedzie itp. Uzupełnia w ten sposób informacje akustyczne i te przekazywane przez "popometr" dostarczane przez zawieszenie. Charakter samochodu jest po prostu sportowy - znakomita komunikacja pomiędzy autem i kierowcą.

    Pomimo tak bezpośredniej komunikacji na dłuższych etapach autostradowych, gdy bezpośredni układ kierowniczy może mutować ku hasłu "nerwowy", nie odbierałem go w ten sposób. Czyli też w tych warunkach nie jest męczący.

     

    Prowadzenie;

    Pomijając znane opinie lepszych ode mnie kierowców chciałbym poruszyć temat aquaplaningu. Oczywiście ze względu na napęd jednej tylko osi oraz małą masę występuje wcześniej niż w innych Subaru. Zaczyna jednak od osi tylnej, co przy jeździe na wprost jest mało spektakularne i objawia się sygnałem zawieszenia + układu kierowniczego wzmocnionym sygnałem wizualnym ( kontrolka ) oraz oczywiście utratą napędu.

    Ważne - kierowalność pozostaje, więc bez specjalnych dramatów. Oczywiście gdy zanadto ambitnie zaatakujemy zakręt na mokrym ...

    Szczerze powiedziawszy także na suchym przy mniejszych prędkościach auto chętnie "zamiecie" kuperkiem. Tu charakter jest jakby zbliżony do Mazdy MX5.

    Niska pozycja za kierownicą na autostradach i pustych drogach nie ma znaczenia (wręcz może poprawić samopoczucie ); w czasie deszczu, dużym ruchu itp. ma istotne wady ( mało widać bo i nisko i szyba przednia b.szybko brudzona przez wyrzucane spod kół fontanny wody ).

     

    Na codzień.

    Wsiadanie i wysiadanie to sympatyczny trening ( dla optymistów ) lub upierdliwość ( dla pesymistów ). Faktem jest, że parkując dobrze jest zostawić obok auta nieco więcej miejsca, gdyż drzwi trzeba otworzyć dość zdecydowanie szerzej, niż w wyższych autach.

    Bagażnik jest wbrew pozorom dość pojemny i dla 1 czy 2 osób absolutnie wystarczający.

    Łatwiejsze niż zwykle jest umycie przedniej szyby ( bo tak nisko :) ).

    Radio ... jest. Ale ponad 180 km/godz i tak już go praktycznie nie słychać.

    Fotele wygodne, także na dłuższej trasie z dobrym trzymaniem bocznym.

    Odgłos silnika jest praktycznie prawie zawsze obecny, animuje do dynamicznej jazdy.

     

    Ile to jedzie, ile to pali.

    Maksymalna szybkość osiągnięta w/g GPS to 235 km/godz. Bardzo dobrze dobrane przełożenia - na 4-tym biegu do 180, 5-tym 210 a później szósty.

    Oczywiście trzeba go "kręcić" - ale w takim aucie to oczywisty element charakteru ( albo się to lubi, albo nie ). W przeciwieństwie do wersji z A/T, gdzie bieg 5 i 6 są po prostu za długi i powyżej 210 nic się nie dziej, tu auto w dalszym ciągu wyraźnie przyspiesza.

    Zużycie paliwa:

    - trasa międzymiastowa w D lub PL : 6 - 7/100

    - autostrada 130 km/godz ( tempomat, klima, sucho, szybkość w/g GPS ) 7,0

    - autostrada 150 km/godz ( j.w.) 9,0

    - autostrada powyżej 200 km/godz ( miejscami do maks ) ~~ 15

    - miasto ( 11,5km, do 20 ponad limit ) - 8 - 10/100.

     

    I finalnie czy się odmłodziłem ?

    Troszkę tak, ale I Subariada w Rumunii odmłodziła mnie bardziej :)

     

     

     

     

     

    Zobacz załącznik: BRZ.JPG


    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    Kumpel jeździ Toyota GT86 i twierdzi, że przy prawdziwie zimowych warunkach jest trudno ze względu na mały prześwit. Ale to na Podhalu. W mieście poza paroma dniami, nie wydaje mi się aby był jakiś problem w zimie.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach



    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...