Skocz do zawartości

LPG w subaru


Daro WRX

Rekomendowane odpowiedzi

wiec nie dowiedzialem sie kto wklada LPG w subaru i czy sie silnik nie rozleci bo jezeli ma to niekos=zystny wplyw na silnik to odpuszama ta fure;((( i kupuje diela co pali 4,5l/100 :roll:

ps ,oczywiscie ja myslelam o subaru powypadkoiwym poobijanym silnik nie ruszony ani zawieszenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

dam koledzę dobrą radę - spróbuj zadzwonic do mikołowa do serwisu , popros kierownika i zapytaj go wprost co sądzi o instalacji lpg w subaru, z tego co wiem napewno serwisują jednego s-turbo z gazem i chyba legacy z lpg. tu na forum jak pewnie zauważyłeś ciężko być zwolennikiem gazu...

tel do serwisu to :(032) 226 26 16 lub738 27 27.kierownik jest spoko kolesiem napewno ci odpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załamujecie mnie ludzie.................i to strasznie .co ?? to ze macie subaru to znaczy ze macie na maxa duzo kasy i jezeli ktos ma jej mniej nie moze miec auta spod znaku 6 gwiadek>??? gowno prawda :P ja sie powtorze mi poki co w legasie od jazdy na gazie porysowął sie lakier i mi sie opony zdarły lol i buhahhah temat uwazam na tym foru jako bezsensowny i wyczerpany totalnie pozdrawiam i sie wiecej chyba na ten temat nie wypowiem bo szkoa palcy na bezsensowne klikanie w klawisze pozdrawiam buahahaha

 

Suabru Legacy 2.0T LPG :P :P :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ale chętnie zobaczyłbym ten twój motorek od środka. Ze szczególnym wskazaniem na lawinową naturę zniszczeń, jakie ten gaz wywołuje w silnikach turbo. Ale poczekam aż go będziesz remontować...

Ja bym chętnie z kolei zobaczył wyniki z hamowni i pomiaru AFR oraz EGT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja se ino dodam, że po części sie zgadzam z Juniorem, tzn. ja też mam instalację LPG w swoim Legacy (nie ze zgryźliwości i chitrości) i od jakiś 45 tys. km nic mi się złego (odpukać nie pomalowale) nie dzieje. Auto ma się dobrze, choć nie jest to instalacja najnowszej generacji, lecz zwyklasta przetpotopowa, bez wytrysków i innych wtrysków.

 

to tyle

Śmiech'u zagazowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja tez dorzuce swoje 0,03 PLN:

nie wiem jak to jest w silnikach zaturbionych - wiec na ich temat nie bede sie wypowiadal. W moim niewysilonym 2,5l Legacy instalacja od 30.000 km sprawuje sie bez zastrzezen.

 

To jedna sprawa. Druga - Panie i Panowie purysci paliwowi - kazdy ma prawo decydowac o swojej wlasnosci czyli "wolnosc Tomku w swoim domku".

Korzystam z mojego Legaca codziennie - a moje przebiegi to okolo 30-35.000 km rocznie. Samochod jezdzi 75% w miescie - pozostale 25 % to trasa. Zatem liczac - cena benzyny ok. PLN 3,75/litr gazu PLN 1,5/litr

samochod pali mi srednio 15 litrow benzyny w miescie, okolo 10 litrow na trasie. Gazu odpowiednio 17 litrow i 12 litrow.

zatem z prostych wyliczen wyszly mi wydatki roczne: PLN 14.765 (miasto) + PLN 3.280 (trasa) w przypadku benzyny i PLN 6.700 (miasto) i PLN 1.570 (trasa) w przypadku gazu. Sumujac wydatki na benzyne: ok. 18.000 PLN i gazu okolo PLN 8.250 - moj rachunek jest prosty. Mam samochod o wartosci okolo PLN 45.000 i wydawanie ok. 40% jego wartosci na paliwo rocznie, jako poznaniakowi :twisted:, przyszloby mi z trudem. Zwlaszcza, ze u mnie Subaru, to nie jest kapliczka w domu otoczona swieczkami ani tez plakat na scianie do ktorego sie modle, a rzecz uzytkowa, ktora ma mi sluzyc jak najbardziej niezawodnie i nie rujnujac mojej kieszeni.

 

Dodam jeszcze, ze nie moge sobie odliczac VATu za paliwo jak to robia posiadacze rasowych ciezarowych Subaru. Przeciez ta ozdobna kratka w takim np. nowym STi to zadne kundlenie, a tylko "trendy" fantazja posiadacza... W koncu my posiadacze Subaru kupujemy samochody za pelna cene, serwisujemy tylko w ASO, nie bierzemy faktur po to, zeby zaraz cos pakowac w koszty firmy, bo przeciez nie bedziemy nic odliczac - stac nas... :twisted:

No a Ci z nas, ktorzy pracuja jako "najemnicy" to maja w koncu przywilej odliczyc sobie koszty dojazdu autobusem do pracy :twisted:

 

Zostawmy wiec moze jednak wybor posiadaczom pojazdow - to oni sa wlascicielami i oni decyduja o swojej wlasnosci. A to, ze za te slowa ktos sie na mnie obrazi i reki mi nie poda, bo zamontowalem sobie gaz w Subaru - coz - plakac nie bede.

 

Wracajac jeszcze na chwile do wypowiedzi Wojtka z poprzedniego topic'u - - kupuje klocki Subaru za 350 PLN a nie Mintexy za 850 PLN, kupuje Mobil 1 a nie olej importowany z "laboratorium NASA", jezdze samochdem z instalacja LPG a nie korzystam z paliwa rajdowego - bo nie jest to mi potrzebne. Czy oznacza to, ze nie jestem godzien posiadac samochodu marki Subaru?? :twisted:

 

Pozdrawiam

Szymon

 

wiecej tolerancji Szanowni Panstwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze poglądów i odmiennych zdań na dany temat będzie tyle ile jest wypowiadających się osób.

Ja wiem jedno: w tym wypadku absolutnie na 1000% zgadzam się z przedmówcą, BRAWO PUMEX !!!

 

Podpisuje się pod Twoją wypowiedzią na trzeźwo, w pełni świadom konsekwencji ...

 

Śmiech'u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo mi się podoba że nie jestem sam na forum będąc zwolennikiem lpg- choć już raz za to zostałem przez kogoś tam skundlony. powtórze jeszcze raz każdy może ze swoją własnością robić co chce.

 

p.s.

u mnie wszystko juz jest zgazowane i jak tylko w forysiu gwarancja się skończy to też go zagazuje i basta

 

pozdrawiam dwóch poprzednich przedmówców - samochód to rzecz a nie ołtarz.. :D

rachunek ekonomiczny rulez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorowo:

 

róbcie sobie z waszymi samochodami co chcecie. Nic mi do tego. Możecie je rozbić o ścianę i wciąż nie będzie mi do tego nic. Ale nie namawiajcie innych do tego, żeby degradowali swoje auta. Możecie mieć obniżone progi estetyczne, organoleptyczne, możecie nie mieć szacunku do techniki - trudno. Ale nie namawiajcie innych, żeby byli tacy sami. Lepiej równać w górę niż w stronę degradacji auta.

 

Argument "lepiej za 8k niż za 18k" jest swoistym przyznaniem "nie stać mnie". Nie stać na eksploatację auta tak, jak zaprojektowała je fabryka. Żeby było stać, trzeba sięgać po namiastki, zamienniki i ersatze. Za 8k rocznie można przejechać dziesiątki tysięcy kilometrów Volkswagenem Lupo z silnikiem diesla. Bez przerabiania i tak jak fabryka wymyśliła. Można również kupić Volvo S90 bifuel i cieszyć się oryginalną, fabryczną instalacją gazową, jeśli ktoś lubi bardzo gaz. Części silnika 2.9l bifuel Volvo nie pasują do silnika 2.9l działającego tylko na benzynę. Nie znają się? A może po prostu robią to dobrze, czego nie można powiedzieć o instalacjach add-on?

To nie są klocki hamulcowe, w przypadku których nie ma sensu zakładać wersji wyczynowej, jeśli się jeździ w tempie emeryckim. To nie są opony, w przypadku których nikt nie założy slicka do jeżdżenia po mieście. Prawidłowe zasilanie to być albo nie być silnika. Nawet, jeśli jego "nie być" jest rozłożone na raty w postaci długo niewidocznego i zamaskowanego ogólnym zmuleniem samochodu, stopniowego niszczenia silnika.

 

Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drogi Wojtku

 

po pierwsze jak zapewne zauwazyles - nikogo nie namawialem, ani nie zamierzam namawiac do instalowania gazu - bo kazdy jezdzi tym na co ma ochote i robi z tym co ma ochote. Wiec to chyba sobie ladnie wyjasnilismy. I to bylo idea mojego wywodu.

 

a dodatkowo:

nie bede sie wdawal z Toba w dyskusje o zawartosci mojego portfela, bo nie jestes Urzedem Skarbowym ani nie Tobie oceniac moj stan posiadania. Na to co wole przeznaczyc pieniadze tez nie... zainteresowania sa w koncu rozne - jeden zbiera znaczki, inny spi w garazu. Niektorzy maja drogie rybki w akwarium inni maja fajne klocki hamulcowe... itd. itp.

 

Co do stylu jazdy - coz... jeden na kazdym skrzyzowaniu musi udowadniac swoje kompleksy, dla innego liczy sie przyjemnosc z podziwiania okolicy. Ale to chyba tez w kategorii upodoban. W koncu kazdy ma prawo do tego co lubi. Od tej tezy wyszedlem i na niej skoncze.

 

Pozdrawiam

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)nie wiem jak to jest w silnikach zaturbionych - wiec na ich temat nie bede sie wypowiadal.(...)

Po pierwsze zamysł autora tematu był właśnie związany z autem turbo, czego nie dopisał w tytule, a wiadomo z poprzedniego tematu.

 

Po drugie z tego co pamiętam pierwsze kroki gazu owocowały popalonymi zaworami i uszkodzeniami głowic ze względu na wyższą niż przy benzynie temperaturę spalania. Dlatego chyba lepiej się gaz instaluje w silnikach na benzynę bezołowiową bo mają one elementy bardziej odporne na wysoką temperaturę.

 

Po trzecie w silniku 2.5 N/A różnica w temperaturze spalania i inne skutki uboczne stosowania LPG nie będą miały aż takiego znaczenia pod warunkiem poprawnego ustawienia składu mieszanki. Jednak wyższa temperatura pracy na pewno przyspieszy zużycie się niektórych elementów, być może nieznacznie, ale napewno tak będzie. Dodatkowo stosowanie LPG w takich autach pewnie jest porównywalne do stosowania biopaliwa, więc w sumie wyjdzie na to samo, ale taniej.

 

Po czwarte w silniku benzynowym turbo takim jak ma Impreza WRX temperatura spalania jest już wysoka i częste są przypadki uszkodzeń polegających na spaleniu tłoka. Zastosowanie paliwa o wyższej temperaturze spalania bardzo niebezpiecznie zwiększa prawdopodobieństwo takiej usterki, która jest często bardzo droga w naprawie.

 

Reasumując: Jeżeli pojawia się człowiek twierdzący, że chce sobie kupić Imprezę WRX, ale nie będzie go stać na paliwo do niej i kupno uzależnia od możliwości zainstalowania instalacji gazowej, to znaczy, że na pewno nie będzie go stać (lub nie będzie miał ochoty tyle zapłacić) na taką instalację, która zapewni bezawaryjną pracę takiego samochodu. A człowiek nie mający na 12kPLN wydatków na benzynę, na pewno nie będzie miał 15kPLN na remont silnika. Już kiedyś hwojtek wyjaśniał, że powinno się w takim przypadku zastosować oddzielny programowalny komputer do sterowania silnikiem, który kosztuje z wysterowaniem około 10kPLN. Do tego oczywiście powinno się dodać koszt wtryskowej instalacji gazowej.

 

Oczywiście każdy jest kowalem swojego losu i jeżeli lubi grać w rosyjską ruletkę to proszę bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja sobie tak zbiorowo napiszę co o tym sądzę :-) a co :-)

 

Zwlaszcza, ze u mnie Subaru, to nie jest kapliczka w domu otoczona swieczkami ani tez plakat na scianie do ktorego sie modle

 

oj Szymon - chyba poważnie musimy porozmawiać :-)

 

 

 

Argument "lepiej za 8k niż za 18k" jest swoistym przyznaniem "nie stać mnie". Nie stać na eksploatację auta tak, jak zaprojektowała je fabryka. Bez przerabiania i tak jak fabryka wymyśliła. Można również kupić Volvo S90 bifuel i cieszyć się oryginalną, fabryczną instalacją gazową, jeśli ktoś lubi bardzo gaz. Części silnika 2.9l bifuel Volvo nie pasują do silnika 2.9l działającego tylko na benzynę. Nie znają się? A może po prostu robią to dobrze, czego nie można powiedzieć o instalacjach add-on?

 

 

akurat z tym się nie zgadzam - to po kiego diabła tuningować samochody - po co wymieniać turbinkę w WRX skoro jest STI i jeśli chcesz mieć więcej mocy to kup STI - jeśli Ci to mało - to szukaj innego samochodu bo przecież fabryka zaprojektowała samochód tak a nie inaczej

 

sorry - dla jednych świętokradztwem jest wrzucenie instalacji LPG do jakiegokolwiek samochodu - a dla innych właśnie przerabianie wózków w celu np. zwiększenia mocy, utwardzenia zawiasu, itp. (wiem, wiem - za chwilę odezwą się głosy, że to zupełnie inne rzeczy i mieszam tuning z próbą obniżenia kosztów eksploatacji)

 

dlaczego w takim razie niektórzy producenci samochodów mimo, że fabrycznie nie instalują gazu to w ramach gwarancji dopuszczają takie instalacje ?? (Daewoo, Fiat na pewno - a pewnie znajdzie się kilku innych)

jeśli mnie pamięć nie myli - ktoś kiedyś rzucał linkiem do stron Subaru (chyba w Holandii) gdzie można już w salonie zamówić SI z gazem (co prawda chyba tylko ATMO - ale zawsze) - czy to też jest niezgodne z tym co przewidział producent (jeśli tak to dlaczego autoryzowany salon to oferuje ??)

 

 

Po trzecie w silniku 2.5 N/A różnica w temperaturze spalania i inne skutki uboczne stosowania LPG nie będą miały aż takiego znaczenia pod warunkiem poprawnego ustawienia składu mieszanki. Jednak wyższa temperatura pracy na pewno przyspieszy zużycie się niektórych elementów, być może nieznacznie, ale napewno tak będzie

 

 

znowu gdzieś czytałem (może bajki - może prawdę), że przy instalacji wtryskowej temperatura na tłoku może być wręcz obniżona przy instalacji wtrysku gazu (ze względu na niższą temperaturę tego paliwa niż benzyny)

 

 

 

OGÓLNIE:

 

zauważyłem straszną awersję do LPG u osób które nigdy nie miały samochodu z taką instalacją - i to nie na zasadzie bo kolega miał - albo jechałem 100km samochodem z LPG tylko "przez ostatnie 30kkm jeździłem samochodem na LPG, miałem dobrze to zestrojone i nie było to ruskie g...no a jednak jestem niezadowolony bo .... "

 

nie twierdzę, że LPG to same plusy (w pierwszym samochodzie jaki miałem na gaz zakatowałem głowicę ze względu właśnie na to że zawory nie były wzmocnione tak jak do bezołowiowej - w drugim zrobiłem prawie 80kkm i nie stwierdziłem np. nadmiernego zużycia oleju co mogłoby świadczyć o jakiś problemach)

 

zgadzam się z jednym, że instalacja gazu w SI to po prostu profanacja :-) i nic ponadto :-) (przed kupnem stwierdziłem, że wolałbym na piechotę pomykać niż przerobić TO auto na gaz) - oczywiście tylko krowa nie zmienia poglądów i może kiedyś coś mi do głowy strzeli, że jednak pójdę w tym kierunku :-) ale na razie wolę kupić drugi samochód do jazdy po mieście i ten zagazować niż zrobić tak desperacki krok

chociaż z drugiej strony - kiedyś na tym forum pojawił się link do stronki z opisem zagazowanej SI GT i przynajmniej z opisu nie wyglądało to źle ;-)

 

 

uffff - to moje 0.04 zł ;-)

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwlaszcza, ze u mnie Subaru, to nie jest kapliczka w domu otoczona swieczkami ani tez plakat na scianie do ktorego sie modle

 

oj Szymon - chyba poważnie musimy porozmawiać :-)

 

koniecznie :) mam nadzieje, ze przy zimnym burstzynowym z pianka :) zapraszam sasiedzie :))

 

zgadzam się z jednym, że instalacja gazu w SI to po prostu profanacja :-)

 

Roland - w pelni sie z Toba zgadzam :) tez bym sie w GT-ku czy WRX-ie w a tym bardziej STI na taki krok nie zdecydowal. Sa po prostu samochody takie jak moj Legac, ktore sobie zgrabnie radza z instalacja LPG, ale sa i takie, ktorym by to nie sluzylo :)

 

Pozdrawiam

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwlaszcza, ze u mnie Subaru, to nie jest kapliczka w domu otoczona swieczkami ani tez plakat na scianie do ktorego sie modle

 

oj Szymon - chyba poważnie musimy porozmawiać :-)

 

koniecznie :) mam nadzieje, ze przy zimnym burstzynowym z pianka :) zapraszam sasiedzie :))

 

he he - tylko kupię kapliczkę do swojego autka ;-) - co by było gdzie się pomodlić

 

a plakat to dopiero jak zrobię jakieś unikatowe zdjęcie ;-)

 

zgadzam się z jednym, że instalacja gazu w SI to po prostu profanacja :-)

Roland - w pelni sie z Toba zgadzam :) tez bym sie w GT-ku czy WRX-ie w a tym bardziej STI na taki krok nie zdecydowal. Sa po prostu samochody takie jak moj Legac, ktore sobie zgrabnie radza z instalacja LPG, ale sa i takie, ktorym by to nie sluzylo :)

 

ale wiesz - tu nie chodzi nawet o to czy GT by sobie dobrze radziło z instalacją czy też nie (IMHO można znaleźć instalację i zakład który by to dobrze zamontował nawet w takim autku i spokojnie by sobie takie zagazowane SI radziło)

bardziej chodziło mi o zasadę, że pewnych aut się po prostu nie zagazowuje (to tak jakby do opery wybrać się w krótkich spodenkach, t-shircie i trampkach - nic się nie stanie ale po prostu byłaby to profanacja I NIC WIĘCEJ :-) )

 

pozdrawiam,

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat z tym się nie zgadzam - to po kiego diabła tuningować samochody - po co wymieniać turbinkę w WRX skoro jest STI i jeśli chcesz mieć więcej mocy to kup STI - jeśli Ci to mało - to szukaj innego samochodu bo przecież fabryka zaprojektowała samochód tak a nie inaczej

 

To akurat jest insza inszość. Nie mówimy o stosowaniu tańszego zamiennika, a wręcz przeciwnie - droższego w eksploatacji, podnoszącego parametry. Nie mam nic przeciwko.

 

(wiem, wiem - za chwilę odezwą się głosy, że to zupełnie inne rzeczy i mieszam tuning z próbą obniżenia kosztów eksploatacji)

 

No właśnie.

 

dlaczego w takim razie niektórzy producenci samochodów mimo, że fabrycznie nie instalują gazu to w ramach gwarancji dopuszczają takie instalacje ?? (Daewoo, Fiat na pewno - a pewnie znajdzie się kilku innych)

jeśli mnie pamięć nie myli - ktoś kiedyś rzucał linkiem do stron Subaru (chyba w Holandii) gdzie można już w salonie zamówić SI z gazem (co prawda chyba tylko ATMO - ale zawsze)

 

Nie inaczej. Bo temu atmo to zaszkodzi dużo mniej. Wystarczająco mniej, żeby zaryzykować gwarancję. Ale to zagwarantuje nie Subaru Benelux, a diler, to jego ryzyko.

 

znowu gdzieś czytałem (może bajki - może prawdę), że przy instalacji wtryskowej temperatura na tłoku może być wręcz obniżona przy instalacji wtrysku gazu (ze względu na niższą temperaturę tego paliwa niż benzyny)

 

Niższa to ona jest w zbiorniku. Po to zakłada się cuda-wianki, podgrzewane mieszalniki etc, żeby ją podnieść, bo się nie zapali.

 

"przez ostatnie 30kkm jeździłem samochodem na LPG, miałem dobrze to zestrojone i nie było to ruskie g...no a jednak jestem niezadowolony bo .... "

 

Instynkt samozachowawczy każe się uczyć na cudzych błędach. Ilość kłopotów z instalacjami LPG (i to tymi prostymi) z jakimi się spotkałem wśród różnych osób jest taka, że w życiu tego nie założę. Roland, tymi łapami rozkładałem pod dyktando mojego przyjaciela Pawełka i składałem silnik w Mazdzie, który nie jest akurat jakąś rocket science. To jest tak potwornie skomplikowane, tyle wzajemnie od siebie tam zależy, że jak pomyślę, że w konstrukcję nowocześniejszą, bardziej zelektronizowaną, ktoś miałby wprowadzać obce ciało jakim jest add-on gazowy, to ten instalator musiałby być geniuszem.

Ilość parametrów benzynowego silnika spalinowego, które muszą być utrzymane w wąskich tolerancjach, a równocześnie wzajemnie od siebie zależą jest taka, że instalacji LPG NIE DA się wysterować bez całodziennej sesji na hamowni co najmniej, gdyby istniały hamownie ze sprzętem do strojenia LPG. A po takim wysterowaniu to auto będzie się nadawało wyłącznie do jeżdżenia na gazie. Jak sobie wyobrażacie pomiar AFR takiego auta? A od AFR zależy EGT, które albo zniszczy silnik, albo nie. Można ustawić instalację dla bezpieczeństwa tłoków na permanentne przelewanie. Wtedy auto nie przejdzie testu emisji, będzie zużywać gaz w ilościach przemysłowych i ledwo jedzie. Dostrój turbo w funkcji obrotów, jeśli ECU silnika jest przekonane o tym, że cały czas chodzi na obrotach jałowych. Nie daj Boże mieć automat ze sterowaniem elektronicznym. Mój kolega wypluł się na instalację do V6 Mitsubishi 7 tysięcy, a skrzynia wytrzymała to przez 10 tysięcy. Bo jej zdaniem samochód stał w miejscu. Producent instalacji rozłożył bezradnie ręce.

 

w drugim zrobiłem prawie 80kkm i nie stwierdziłem np. nadmiernego zużycia oleju co mogłoby świadczyć o jakiś problemach)

 

Jak tłoki dostają mikropęknięć, to zużycie oleju pojawia się dopiero wtedy, gdy za którymś razem wdusisz pedał w podłogę, a popękany tłok spadnie do miski olejowej. Od razu widać w lusterku, że olej zaczął się gwałtownie zużywać... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byc moze moim starym Oplem, byc moze starszym Subaru... kto wie - losy swiata roznie sie ukladaja.

Anyway - jak zobacze dym za soba to zrobie pewnie to co Marcin C. :D

I tym optymistycznym akcentem - czyli nie ma tego zlego co by na dobre :D proponuje zimne piwo ktore w odroznieniu od LPG powinno byc podawane do gardzieli schlodzone :D

Pozdravka

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiorowo:

 

Argument "lepiej za 8k niż za 18k" jest swoistym przyznaniem "nie stać mnie". Nie stać na eksploatację auta tak, jak zaprojektowała je fabryka. Żeby było stać, trzeba sięgać po namiastki, zamienniki i ersatze. Za 8k rocznie można przejechać dziesiątki tysięcy kilometrów Volkswagenem Lupo z silnikiem diesla. .

sorry panie kolego ale to dla mnie nie jest kwestia czy mnie stać czy nie(jak by mnie nie było stać to bym takiego auta służbowego nie miał) tylko kwestia oszczędności - po prosu jest taniej i to o wiele, a nawet jeśli to nie dokońca jest zdrowe dla silnika to przecież nie mam zamiaru trzymać tego auta do końca moich dni, zużyje się to się kupi nowe i tyle.

I nie jest to żadna namiastka, o ile sie nie mylę Sz.P Maciej Drelichowski podawał cenę instalacji do forysia w Holandii. Nie róbta z rzeczy materialnej jakiegoś cuda boskiego - ten samochód ma jeździć a nie stać pod prześcieradłem i kocem.

 

p.s rozumiem że pewna liczba włascicieli subaru głodowała i zesr.ła się żeby tylko kupić swój ukochany wózek ale są też tacy którzy chcą oszczędzać a nie muszą.

 

pozdrawiam wszystkich oszczędzających i nie oszczędzających.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...